Z bramkarzem w ataku

Dawid Skiernik z Iskry (z lewej) walczy o piłkę w polu karnym skidzinian Fot. Jerzy Zaborski

ISKRA BRZEZINKA - SKIDZIŃ 3:3 (2:1)

1:0 Piotr Maciesza 15, 2:0 Skiernik 20, 2:1 Wójcikiewicz 36, 2:2 Dariusz Adamczyk 48, 2:3 Kobylański 67, 3:3 Piotr Maciesza 74.

Sędziował: Łukasz Borgosz (Wadowice). Żółta kartka: Dwornik. Widzów: 50.

Iskra: Baruś - Michał Mędrysa, Mateusz Mędrysa, Paweł Maciesza (83 Koczur), Jasek - Bieda (70 Samek), Daniel Adamczyk, Cienkosz, Dwornik - Skiernik, Piotr Maciesza.

Skidziń: Andruszko - Dariusz Adamczyk, A. Nowak, Gajewski, Czapiewski - Tobik, Konrad Sporysz, Makuch, Wójcikiewicz - Wójcik, Kobylański.

W pojedynku ekip ze ścisłej ligowej czołówki nie zabrakło emocji, zmienności sytuacji oraz bramek, a te kibice lubią najbardziej.

Sytuacja kadrowa gości była o tyle dramatyczna, że z konieczności w ataku wystąpił pierwszy bramkarz Kobylański, a jego miejsce między słupkami zajął junior Andruszko. Bramkarz zachował się jak rasowy snajper, płaskim uderzeniem dając skidzinianom prowadzenie. To był okres, kiedy goście zdominowali sytuację na boisku.

Zaczęło się jednak od mocnego uderzania gospodarzy. Po krótkim rozegraniu kornera piłka została z boku wrzucona w pole karne, a do siatki wpakował ją Piotr Maciesza. Potem, po zagraniu Biedy, lewą stroną z piłką popędził Piotr Maciesza, zagrał wzdłuż bramki, a do siatki trafił Skiernik.

Wtedy jednak gospodarze uznali, że jest po meczu. Jeszcze przed przerwą trafił Wójcikiewicz. Pomógł sobie przy tym ręką, ale sędzia nie zareagował. Zaraz po przerwie Dariusz Adamczyk nawinął sobie obrońcę, trafiając w dalszy róg. Potem była sytuacja z Kobylańskim.

Remis miejscowym uratował Piotr Maciesza, który, po podaniu Dwornika, na szybkości ograł Andruszkę, trafiając "do pustaka".

- Remis nie krzywdzi nikogo - ocenił Grzegorz Pławny, trener Iskry.

- W naszej sytuacji kadrowej punkt jest sukcesem - stwierdził Jan Sporysz, trener skidzinian.

Jerzy Zaborski

Babia Góra Sucha Beskidzka - Chełmek 3:1 (0:1)

0:1 Bąk 24, 1:1 M. Pacyga 60, 2:1 R. Starowicz 75, 3:1 M. Pacyga 88.

Sędziował Marcin Biros (Libiąż). Żółte kartki: M. Pacyga, Leśniak. Widzów 200.

Babia Góra: Talaga - Głuc, Listwan, Żaczek, P. Starowicz - Tłok (83 Kociołek), Bałos (75 Cichy), Dyduch, Żmudka - R. Starowicz (80 Leśniak), M. Pacyga (89 Steczek).

Chełmek: Żołneczko - Tekielak, B. Chylaszek, Górski, Musiał - Kulig, Mrożek, Cecuga (30 Kłapacz 70 Cieciera), Kysiak (75 Zawadzki) - Bąk, Kustra.

Gospodarze od samego początku ostro zaatakowali i nie załamała ich nawet strata bramki. - Po przerwie uszczelniliśmy tyły i na efekty nie trzeba było długo czekać - cieszył się Jacek Kudzia, trener gospodarzy.

Najpierw po kornerze trafił M. Pacyga, potem R. Starowicz zakończył solową akcję, a po akcji Dyducha z półwoleja przymierzył M. Pacyga.

(ZAB)

Nadwiślanin Gromiec - Zagórzanka Zagórze 0:1 (0:1)

0:1 Oczkowski 15.

Sędziował Szymon Putek (Wadowice). Żółte kartki: P. Paliwoda, Kulawik. Czerwona kartka: Kulawik (75 min, druga żółta).
Nadwiślanin: Fijołek - Sobień, Adamczyk, Jaśko, Pactwa - Budek, Szalonek, Nowicki (46 Waligóra), Manzel (46 Madej), Kosowski (80 Zejma), Hendzlik.

Zagórzanka: Synal - Baran, Oczkowski, Siłakiewicz, Kulawik - Krawczyk, P. Paliwoda (80 Jarczyk), Michałów (86 Fiba), Pączkowski - Smoleń (65 Bigaj), Biesek.

Zwycięstwo w derbach zapewnił Zagórzance Oczkowski strzałem z rzutu wolnego z 20 m. Nadwiślanin, nad którym pieczę przejął po zwolnionym trenerze Saternusie prezes Pactwa, robił, co mógł, ale straty nie odrobił

(BOK)

Jubilat Izdebnik - Zgoda Malec 3:0 (1:0)

1:0 Klimczyk 5, 2:0 Ziaja 58 karny, 3:0 Ziaja 75 karny.

Żółte kartki: Gacur, Chrapkiewicz. Widzów 100.

Jubilat: Zabawa - Bielach, Bochniak, Gwiżdż (62 Paweł Mzyk), Frankowski (87 Piotr Mzyk), - Jaworski, Mikołajczuk (83 Matuła), Kurpiel, Badoń - Ziaja, Klimczyk (77 Cebula).

Zgoda: Gacur (70 Gibas) - Chałat, Krawczyk (46 K. Drebszok), S. Drebszok, Letki - Sokół, Dybał (70 Kuwik), Woźniak (60 Banasiak), Chrapkiewicz - Kukuła, Płonka.

Gospodarze wygrali bardzo pewnie. Strzelanie zaczęli szybko, bo już w 5 min Klimczyk trafił pod poprzeczkę. Gospodarze dopełnili dzieła po karnych, które pewnie egzekwował Ziaja. W obu przypadkach faulował bramkarz, który powinien być usunięty z boiska.

(Żuk)

Kalwarianka - Unia Oświęcim 0:2 (0:2)

0:1 Korba 18, 0:2 Korba 40 karny.

Sędziował Dariusz Feliksik (Chrzanów). Żółte kartki: Marzec, Łuczak - Szewczyk. Widzów 200.

Kalwarianka: Łuczak - Pyla, Gwiżdż, Krzystek, Dudzicki - Sajdak (46 Nykiel), Hobrzyk, Marzec (70 Basista), Studnicki - Frączek, Rupa.

Unia: Kubas - Adamski, Szewczyk, Flisek, Kocoń - Nowotarski, Jończyk, Łukaszka, Barciak (85 Łach)- Korba, Boba.

Korba "załatwił" gospodarzy, którzy są coraz bliżej strefy spadkowej. Po stracie miejscowych w środkowej strefie, po wrzutce w pole karne Korba lobem z 16 m pokonał bramkarza. Pod koniec I połowy był faulowany w polu karnym i sam wymierzył sprawiedliwość.

(Żuk)

Jałowiec Stryszawa - Cedron Brody 3:1 (0:1)

0:1 Ciemiera 14, 1:1 Bach 72 karny, 2:1 Bach 86 karny, 3:1 Świerkosz 87.

Żółte kartki: Pochopień, Pietusa, Okrzesik - Wysogląd, Kurowski, Barcik, czerwona: Pietrusa (druga żółta, 65). Widzów 200.

Jałowiec: Pająk - Pochopień (46 Bartyzel), Bach, Goryl, D. Bachorczyk - Pietrusa, Okrzesik (58 Pindel), Jodłowiec, P. Bachorczyk (88 Polak) - Świerkosz, Bagnicki.

Cedron: Barcik - Wyka, Wysogląd, Stanisławczyk, Ćwiękała - Łężniak, Skiba, Kurowski, Wilk - Ciemiera, Wolski.

Zaczęło nieciekawie dla gospodarzy, ale po przerwie odrobili oni straty. Najpierw faulowany był Jodłowiec, a następnie Bagnicki. Bach pewnie egzekwował "jedenastki". Gości dobił Świerkosz strzałem głową.

(Żuk)

Soła Oświęcim - Skawa Wadowice 2:0 (1:0)

1:0 Stemplewski 20, 2:0 Jasiński 48.
Sędziował Arkadiusz Marek (Chrzanów). Żółte kartki: Opala, Jamróz. Widzów 250.

Soła: Ł. Nowak - Baluś, Sałapatek, Skrzypek (80 Hałat), Jamróz (85 Mika) - Paw, Stemplewski, Czarnik (46 Rajman), Opala (46 Janeczko) - Niewiedział, Jasiński.

Skawa: Sobieszczyk - P. Gaudyn, Kadłuczka, Jończyk, Dyrcz - Pomietło, Bogucki (8 Targosz), Mosór, Drobniak - Polus (60 Góra), Kuzia.

Soła wykorzystała potknięcie Chełmka, zostając nowym liderem. Wynik otworzył Sebastian Stemplewski, grający trener Soły, który strzałem z...65 m przelobował bramkarza. - Jak długo gram, takiej bramki jeszcze nie zdobyłem - powiedział.

jerzy zaborski

Brzezina Osiek - Alwernia 0:1 (0:1)

0:1 Łukasik 28 karny.

Sędziował Maciej Lochert (Wadowice). Żółte kartki: M. Szczepaniak - Jochymek, Knapik. Widzów 300.

Osiek: M. Majda - Bernaś (65 M. Gros), M. Szczepaniak, Mieszczak, Karpiński - Daniel Płonka, R. Gros (46 P. Majda), Śleziak, Ł. Szczepaniak - Jaromin, Juras.

Alwernia: Chuderski - Jochymek, Knapik, Siemek, Klimkowicz - Wantulok, Podobiński, Lichota (85 Zieliński), Łukasik - Koczwara (75 Lis), Seremak (60 Pieprzyca).

O wyniku szlagieru w dole tabeli zdecydował rzut karny. Co do słuszności jego podyktowania obie strony miały odmienne zdanie. (ZAB)

1. Soła (b) 26 63 65-18

2. Chełmek (s) 26 62 61-23

3. Stryszawa 26 46 57-38

4. Babia Góra (b) 26 44 45-34

5. Skidziń 26 41 49-41

6. D&R Unia 26 35 39-35

7. Brzezinka 26 35 39-50

8. CDO Izdebnik 26 32 48-51

9. Zagórzanka 26 32 27-50

10. Brody 26 31 44-50

11. Osiek 26 31 41-60

12. Kalwarianka 26 30 39-42

13. Skawa (s) 26 29 42-42

14. Alwernia (s) 26 29 25-41

15. Gromiec (b) 26 28 37-50

16. Malec 26 18 38-71

(ZAB)