MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z obrońcą w bramce

Jacek Żukowski
IV liga piłkarska. Jutrzenka Giebułtów pozostała liderem tabeli. Na razie samotnym, ale nie wiadomo, czy nie doszlusuje do niej MKS Trzebinia-Sier­sza. Na razie jest trzeci ze stratą 3 punktów, ale ma jeden mecz zaległy.

Na trzy kolejki przed końcem gospodarze są w dobrej sytuacji. Grają jeszcze z Borkiem, Halniakiem Maków i kończą rozgrywki meczem w Trzebini.

– Mieliśmy problemy kadrowe, bo pierwszy bramkarz Kamil Czarnecki złamał rękę, a Patryk Mucha przeszedł zapalenie płuc – mówi kapitan Jutrzenki Piotr Powroźnik. – W bramce musiał stać stoper Łukasz Kowalczyk i nieźle sobie radził. Jesteśmy liderem i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca. II runda jest cięższa, nikt nas już nie lekceważy. Mamy dobrego ducha w szatni, niezłego trenera i sądzę, że z tego może być III liga. Ostatnia kolejka powinna o wszystkim zadecydować, wtedy Kalwarianka gra z Cracovią II, a Trzebinia z nami.

W I rundzie Jutrzenka przegrała z trzebinia­nami 1:2.

– Nie zaprzątam sobie głowy tym, czy awansujemy czy nie. Chcemy grać dla siebie, wygrywać, a jak to się skończy, czas pokaże – mówi trener Jan Cy­niewski.

Gdyby nie kilka wpadek ze słabszymi drużynami, zespół z Giebułtowa mógłby już chyba świętować awans.

– Kilka razy w swojej pracy trenerskiej przerabiałam taki scenariusz, że awans traci się w meczach ze słabszymi rywalami – mówi szkoleniowiec. – Psychiczne nastawienie zawodników jest takie, że te mecze wygra się w „chodzonego”, a tak wcale nie jest. Cracovia II też zlekceważyła kilku rywali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski