Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za tanio, za drogo

MONK
Z wyliczeń prezesa Nowosądeckiego Ośrodka Rekreacyjno - Sportowego wynika, że przez kilka lat spółka traciła pieniądze dzierżawiąc korty tenisowe po bardzo niskiej cenie Sądeckiemu Towarzystwu Tenisowemu. Prezes ogłosił nowy przetarg, ponad trzykrotnie podnosząc miesięczną opłatę.

NOWY SĄCZ. Czy miasto traciło dzierżawiąc korty byłego wiceprezydenta?

   Z wyliczeń prezesa Nowosądeckiego Ośrodka Rekreacyjno - Sportowego wynika, że przez kilka lat spółka traciła pieniądze dzierżawiąc korty tenisowe po bardzo niskiej cenie Sądeckiemu Towarzystwu Tenisowemu. Prezes ogłosił nowy przetarg, ponad trzykrotnie podnosząc miesięczną opłatę.

   Radny Robert Sobol podczas ostatniej sesji dociekał, czy nie stało się tak dlatego, że prezes STT - Piotr Pawnik - był w czasie podpisywania umowy wiceprezydentem miasta? A co za tym idzie, szefem ówczesnego prezesa spółki.
   Co miesiąc STT miało spółce płacić 300 zł plus 22-procentowy VAT za możliwość korzystania z działki o pow. 8 tys. m kw. przeznaczonej pod korty.
   - Dokonaliśmy z prezesem NORS Pawłem Badurą analizy kosztów, skalkulowaliśmy, jak wyglądały w latach poprzednich i doszliśmy do wniosku, że ta umowa jest krzywdząca dla spółki, a tym samym także dla miasta - mówił odpowiadając na pytanie Sobola zastępca prezydenta miasta Stanisław Kaim.
   Pawnik, prezes STT i radny miejski, zapewnia, że nie wywierał wpływu na prezesa spółki, by ten właśnie jego Towarzystwu i to na specjalnych warunkach wynajął kort.
   - Warunki wcale nie były takie preferencyjne. Co roku koszty przygotowania do sezonu wynosiły od 6 do 10 tys. zł. Miesięczne utrzymanie kortów wynosiło 3 - 3,5 tys., zł w tym opłaty za media i utrzymanie kortowych. Przychody natomiast nie są wysokie, bo plac jest nieocieniony i wielu amatorów tenisa wybiera osłonięte od wiatru korty w Parku Strzeleckim - mówi Pawnik, który - jak podkreślił - sam gra właśnie na parkowych kortach.
   Przypomina, że jego poprzednik na stanowisku szefa STT zainwestował pieniądze w zaplecze, na terenie ośrodka sportowego, niezbędne przy kortach.
    Z materiałów przedstawionych przez zastępcę prezydenta podczas ostatniej sesji Rady Miasta wynika, że STT nie płaciło regularnie. A po powodzi w 2001 roku w ogóle nie płaciło czynszu.
   - Zainwestowaliśmy natomiast kilkanaście tysięcy złotych w naprawę i modernizację kortów zniszczonych przez rzekę Kamienicę - wyjaśnia prezes STT.
   Jego zdaniem, maksymalizując zyski z dzierżawy kortów, NORS może doprowadzić do podniesienia cen biletów. Pawnik uważa, że miasto powinno pośrednio dofinansowywać taką działalność. Zaznacza, że STT uruchomiło klasę tenisową. Jej uczniowie mają niezłe wyniki: - Marcin Gawron jest szesnasty w swojej grupie wiekowej do 16 lat, a dwunastoletnia Klaudia Gawlik to mistrzyni Polski w swojej grupie wiekowej - wyliczał Pawnik w odpowiedzi na ekonomiczne argumenty prezydenta Kaima.
   - Spółka mogłaby zarobić na kortach. Dlatego uznaliśmy, że wynajmiemy plac w trybie zamówienia publicznego, proponując stawkę 1000 zł za miesiąc - poinformował Kaim.
   Sądeckie Towarzystwo Tenisowe zamierza stanąć do przetargu.
(MONK)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski