Zaś Andrzej Wajda powiedział dziennikowi "La Repubblica", że jego film nie będzie "ani hagiografią, ani atakiem". W opublikowanym wywiadzie reżyser zastrzegł też, że nie wie, czy jego opowieść spodoba się widzom.
"Wałęsa odegrał bardzo pozytywną rolę" - stwierdził Wajda i podkreślił, że nie będzie krytykował byłego prezydenta. "Może widzowie zareagują tak jak w 1957 roku, kiedy nakręciłem »Kanał«. Ludzie podziwiali nadzwyczajny heroizm powstania warszawskiego w 1944 roku, ale ja nie nakręciłem heroicznych walk i sztandarów powiewających na barykadach, tylko pokonanych powstańców uciekających kanałami przed Wehrmachtem, SS i gestapo. Skrytykowali mnie wtedy" - przypomniał reżyser w rozmowie z włoskim dziennikiem.
TVN24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?