Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabiegi z dużym poślizgiem

Robert Gąsiorek, Paweł Chwał
Paweł Kosman uważa, że z powodu polityki Narodowego Funduszu Zdrowia najbardziej cierpią pacjenci
Paweł Kosman uważa, że z powodu polityki Narodowego Funduszu Zdrowia najbardziej cierpią pacjenci Fot. Robert Gąsiorek
Tarnowskie. Wszystkim szpitalom z regionu brak pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia. Zaciskanie pasa dotyka pacjentów - terminy planowanych operacji są przekładane o miesiące.

Pacjenci, którzy mieli wyznaczone terminy zabiegów na grudzień, muszą się uzbroić w cierpliwość na kilka miesięcy. Powód? Szpitale wykorzystały już limity operacji, które miały zakontraktowane z Narodowym Funduszem Zdrowia. Medycy rozkładają ręce, a pacjenci są oburzeni.

- Leczę się już od dłuższego czasu na nowotwór kręgosłupa i nie wyobrażam sobie, żebym musiał czekać na zabieg - mówi Paweł Kosman z Tarnowa.

Zauważa, że nawet jeśli ktoś teraz czuje się dobrze, to przesunięcie zabiegu o miesiące może sprawić, że pacjent już nie doczeka następnej wizyty u specjalisty.

Irytacji z tej sytuacji nie kryje także Barbara Kurczab, która wczoraj odwiedziła Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza w Tarnowie.

- W ogóle nie powinno dochodzić do takich opóźnień. Pieniądz miał iść za pacjentem, a jest tak, że pacjenci są, a funduszy na leczenie brak. To co robi NFZ jest działaniem antyzdrowotnym. I jak nasze szpitale mają normalnie pracować? - mówi podniesionym głosem.

Zabieg za dwa lata

Szpitale z regionu próbują jakoś poradzić sobie z komplikacjami. W Szpitalu św. Łukasza w Tarnowie najgorzej wygląda sytuacja na oddziałach neurochirurgii, chirurgii i ortopedii.

- Terminy zabiegów planowych na tych oddziałach zostały przesunięte o dwa miesiące. Wyjątkiem są oczywiście przypadki zagrożenia życia - zaznacza Damian Mika, rzecznik placówki.

Z powodu zmniejszonej liczby zabiegów lekarze z tarnowskiego szpitala są też w ostatnich dniach wysyłani na zaległe urlopy.

Nie lepiej jest w Brzesku. Chorzy na oddziale ginekologicznym, urologicznym i chirurgicznym powiatowego szpitala muszą czekać teraz na zabiegi o miesiąc dłużej. Na półroczną kolejkę skazani są oczekujący na zabiegi i operacje ortopedyczne.

Nieco inaczej jest w Bochni. Pacjentki zapisane na zabiegi ginekologiczne zostaną przyjęte na początku stycznia.

Z miesięcznym opóźnieniem są realizowane planowane interwencje chirurgiczne. Dopiero na kwiecień są zapisywani pacjenci kwalifikujący się na zabiegi ortopedyczne. Najdłużej, bo prawie dwa lata, trzeba czekać na usunięcie zaćmy w bocheńskim szpitalu.

Tak zwane nadwykonania kontraktu na wszystkich oddziałach notuje szpital powiatowy w Dąbrowie Tarnowskiej. Mimo to zabiegi odbywają się tu w terminie.

- Przecież nie powiem chorym, którzy nawet miesiącami czekali na planowe zabiegi, żeby się teraz potulnie spakowali i przyjechali w przyszłym roku, kiedy wynegocjujemy nowy kontrakt. Byłoby to wobec nich nieuczciwe - wyjaśnia Łukasz Węgrzyn, dyrektor placówki w stolicy Powiśla.

Obwiniają NFZ

Szefowie szpitali jak jeden mąż krytykują politykę NFZ.

- Nadwykonania powstają z tego powodu, że kontrakty są zdecydowanie zbyt niskie w stosunku do potrzeb. W dodatku jeszcze się nie zdarzyło, aby w całości zapłacili nam za zabiegi i operacje, które wykonaliśmy ponad limit. Zazwyczaj jest to 20-25 proc. kwoty, której się domagamy - mówi Łukasz Węgrzyn.

- Ciężko jest planować liczbę pacjentów na dany rok. Mamy oddział ratunkowy i nie sposób przewidzieć, ile osób trafi z niego na leczenie w innych oddziałach - dodaje Damian Mika.

Fakty
Nadwykonania w szpitalach w regionie tarnowskim:

- Szpital św. Łukasza w Tarnowie - 14 mln zł
- Szpital im. E. Szczeklika w Tarnowie - 3,8 mln zł
- ZOZ w Dąbrowie Tarnowskiej - 2 mln zł
- SPZOZ w Brzesku - 1,8 mln zł
- SPZOZ w Bochni - 1,3 mln zł

Komentuje Agnieszka Matoha z biura prasowego Małopolskiego Oddziału NFZ w Krakowie:
W miarę możliwości finansowych Fundusz stara się pokrywać w szczególności nadwykonania w priorytetowych zakresach świadczeń, ale nie stanowi to jego obowiązku ustawowego. Co do zasady należy podkreślić, że kwota zobowiązań finansowych Funduszu wobec szpitali jest określona w umowach i przez cały rok szpitale są także zobowiązane udzielać świadczeń, w tym wykonywać zabiegi, a pozostali pacjenci są wprowadzani na listy oczekujących. Jednak w roku 2015 szpitale otrzymały dodatkowe środki z Małopolskiego OW NFZ, przeznaczone na pokrycie bieżących nadwykonań w priorytetowych zakresach świadczeń w leczeniu szpitalnym. Tegoroczne zwiększenia dla szpitali obszaru tarnowskiego wynoszą na dzisiaj 11 159 218,26 zł. Ale pełne rozliczenie roku nastąpi dopiero w lutym roku 2016.

Współpraca Małgorzata Więcek-Cebula

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski