Zabrakło czasu

Strażak Kokotów - Podgórze 2-3 (0-2)

Strażak: T. Woźniak - Juras, M. Woźniak, P. Woźniak - Hiller - Kubacik (75 Lebiest), Kołek (79 Ziobro), Głogowski, Więckowski (46 Tomala) - Stachel, Gawęcki.
Podgórze: Jurek - Surma, Karczewski, Micek - Pater, Wilkosz (71 Łuszczek), Michalik, K. Grabowski, Pabian (46 Trojnar) - Czarnecki (80 Pszyk), A. Grabowski.
Mecz rozpoczął się dobrze dla gości, bowiem w 4 min Michalik pięknym strzałem z wolnego pokonał T. Woźniaka. Szybko stracona bramka podziałała deprymująco na gospodarzy, którzy z trudem wypracowywali sobie strzeleckie sytuacje. W zasadzie tylko raz, w 36 min, po trójkowej akcji Kołek - Kubacik - Stachel, ten ostatni stanął przed szansą, ale Jurek nie dał się zaskoczyć. Piłkarze Podgórza nastawiali się na kontry i po jednej z nich Michalik silnym strzałem w długi róg zdobył drugą bramkę. Po przerwie piłkarze Strażaka rzucili się do ataków i... stracili trzeciego gola, którego zdobył fantastycznym strzałem z woleja Czarnecki. Wydawało się, że gospodarze już się nie podniosą, tymczasem grający trener Kołek wykorzystał moment dekoncentracji obrońców Podgórza i zdobył kontaktową bramkę. W 80 min w polu karnym sfaulowany został Gawęcki, a podyktowaną za to przewinienie jedenastkę na bramkę zamienił Głogowski, ale na wyrównanie strat zabrakło czasu.
(pan)