Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabraknie filara obrony. Bruk-Bet testuje dwóch zagranicznych obrońców Chorwata i Szkota

Piotr Pietras
Bramkarz Bruk-Betu Termaliki Krzysztof Pilarz na początku kariery występował w Lechii/Polonii Gdańsk
Bramkarz Bruk-Betu Termaliki Krzysztof Pilarz na początku kariery występował w Lechii/Polonii Gdańsk fot. Andrzej Banaś
Ekstraklasa piłkarska. W piątek (godz. 20.30) zespół Bruk-Betu Termaliki w kolejnym meczu o ligowe punkty zmierzy się z liderem, ekipą Lechii Gdańsk.

Spotkanie to będzie wielkim wydarzeniem w małej Niecieczy nie tylko dla miejscowych kibiców, ale także dla bramkarza „Słoni” Krzysztofa Pilarza, który w przeszłości reprezentował klub z Gdańska.

- Było to bardzo dawno temu, na początku mojej przygody z futbolem - wspomina 36-letni bramkarz Bruk-Betu Termaliki. - Jestem chłopakiem z Pomorza i od małego interesowałem się losami Lechii Gdańsk i Arki Gdynia. Teraz też na bieżąco śledzę wyniki tych drużyn i kibicuje im, jednak w piątek, gdy zagramy przeciwko Lechii, moje serce będzie biło dla drużyny, w której obecnie gram - podkreśla Pilarz.

Po wysokiej porażce (0:3) w Poznaniu, niecieczan w piątek czeka kolejna trudna przeprawa z liderem. - Faktem jest, że w meczu wyjazdowym z Lechem nie zagraliśmy najlepiej, nie zasłużyliśmy jednak na __tak wysoką porażkę - przyznaje Pilarz.

- W Poznaniu to nie był nasz dzień. Teraz musimy z tej lekcji wyciągnąć odpowiednie wnioski. Trenerzy na pewno wszystko dokładnie przeanalizują i do meczu z Lechią przystąpimy jeszcze bardziej zmotywowani. Jeżeli będzie mi dane zagrać, to ze swojej strony zrobię wszystko, by zatrzymać bardzo mocną Lechię. Zespół z Gdańska na papierze na pewno jest od nas dużo mocniejszy, ale nie to jest najważniejsze, gdyż boisko zawsze wszystko weryfikuje - dodaje.

W spotkaniu z Lechią nie zagra czołowy obrońca „Słoików” Artem Putiwcew, który musi pauzować za czerwoną kartkę. Na razie trudno wyrokować kto go zastąpi. - Rzeczywiście brak Artioma na __środku obrony to spore osłabienie - przyznaje Pilarz. - Ukrainiec jest filarem naszej obrony i trudno go będzie zastąpić. W sparingach podczas zgrupowania w Turcji na środku obrony trener z konieczności próbował Mateusza Kupczaka. Na pozycji tej występował także młody Przemysław Szarek, który w meczu z Łudogorcem zagrał bardzo dobrze. Wydaje mi się, że trener spośród tej dwójki desygnuje kogoś na __miejsce Putiwcewa - uważa Pilarz, dodając: - Lechia to obok Legii Warszawa główny kandydat do tytułu mistrza Polski, my jednak lubimy grać z takimi mocnymi drużynami. Najlepszym tego potwierdzeniem są wyniki meczów, jakie uzyskaliśmy w rundzie jesiennej. Obu tych rywali pokonaliśmy 2:1, dlaczego więc tym razem nie mielibyśmy wygrać z Lechią.

Niewykluczone, że w piątkowym meczu z Lechią zagra któryś z dwójki obrońców, których niecieczanie w tej chwili testują. Wspomniana dwójka to Chorwat Mladen Bartulović i Szkot Colla Donaldson. Bardziej doświadczony jest 30-letni Chorwat, który może występować na pozycjach lewego obrońcy lub pomocnika. W rundzie jesiennej występował w zespole Worskła Połtawa i zanotował 16 występów w ukraińskiej ekstraklasie. Z kolei 21-letni Szkot jest środkowym obrońcą i od 2015 roku gra w Dundee United.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski