Nowotarżanie po dwóch porażkach odnieśli zwycięstwo 4:1 nad Popradem Muszyna, łapiąc kontakt ze ścisłą czołówką tabeli.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, jak ważny jest to mecz w kwestii bycia w „szóstce” - mówi trener Podhala, Marek Żołądź. - Porażka mogła nam skomplikować naszą sytuację. Dało się wyczuć dużą mobilizację na treningach. Chcieliśmy popracować przede wszystkim nad jakością gry. Myślę, że to nam się udało. Byliśmy już wyrazistą drużyną, wiedzącą, co chce grać. Gratuluję zawodnikom, bo rozegrali dobre spotkanie. Konsekwentnie realizowali założenia przedmeczowe. Cierpliwość w rozegraniu akcji się opłaciła. Kluczem do sukcesu była jednak obrona, zabezpieczenie bramki.
Szkoleniowiec nowotarżan miał jednak do podopiecznych uwagi o straconego w końcówce meczu gola: - To był skutek rozkojarzenia i rozluźnienia obrońców i bramkarza. Nie powinno się to zdarzyć. Chcemy takie błędy wyeliminować z gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?