MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zagadkowa forma MTS Chrzanów

Redakcja
PIŁKA RĘCZNA. Po miesięcznej przerwie do rywalizacji wracają w I lidze męskiej. MTS Chrzanów podejmie w sobotę (godz. 18) Viret Zawiercie.

Forma chrzanowian po długiej przerwie od ligowych zmagań stanowi zagadkę. W meczach kontrolnych MTS przegrał najpierw z liderem II ligi, tarnowską Unią 29-33, a potem poległ u siebie Gwardii Opole 29-36. We wtorek pokonał we własnej hali Chełmek 31-27.

- Każdy z tych meczów miał inny przebieg, więc o żadnym kamuflażu przed ligą nie było mowy - tłumaczy Adam Piekarczyk, trener MTS. - Jedno, co połączyło przegrane spotkania, to błędy znane z ligowych zmagań. Tyle się nad tym pracuje, by zredukować je do minimum, bo na całkowitą eliminację nie można przecież liczyć.

Wobec powielanych błędów chrzanowski szkoleniowiec żałował, że do skutku nie doszedł sparing z Olimpią Piekary Śląskie, rywalem z ligowego podwórka. W zamian szkoleniowiec umówił się na mecz z drugoligową Siódemką Chełmek. - Jej skład oparty jest na juniorach, ale zawsze warto zagrać z ambitnie walczącą młodzieżą, potrafiącą zmusić moich zawodników do walki - podkreśla trener Piekarczyk.

Przed chrzanowianami ważny rewanż z Viretem. Wcześniej przegrali 25-36. - Pojedynek w pierwszej rundzie po prostu nam nie wyszedł. Wierzę, że chłopcy pałają żądzą rewanżu - mówi trener.

MTS znowu musi uciekać ze strefy spadkowej, bo z 6 punktami plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli. Z kolei zawiercianie są sklasyfikowani na 7. pozycji, ale wyprzedzają chrzanowian tylko o 2 pkt. - Mam nadzieję, że presja nie sparaliżuje moich zawodników - kończy Piekarczyk.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski