Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Lubin - Puszcza Niepołomice. Beniaminek walczył do końca. Z jakim skutkiem?

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Bramkarz Puszczy Kewin Komar
Bramkarz Puszczy Kewin Komar Andrzej Banaś
Zagłębie Lubin - Puszcza Niepołomice 1:0 w meczu 5. kolejki ekstraklasy, rozegranym w piątek 18 sierpnia. Lubinianie odnieśli trzecie zwycięstwo w tym sezonie, mają w dorobku 10 punktów, objęli prowadzenie w tabeli. Ekipa z Niepołomic pozostała z czterema punktami, na wyjazdach na razie przegrywa.

Rzut wolny wykonał Serafin, Zapolnik zagłówkował nad bramką. Puszcza postraszyła rywala już w 1 minucie, ale to nie był zwiastun tego, co działo się potem. Zagłębie przycisnęło, Zagłębie potężnie docisnęło ekipę z Niepołomic. Piłkarze Zagłębia przejęli piłkę, a goście jedynie ją wybijali, nie byli w stanie zbudować akcji. W 11 min gospodarze mieli świetną okazję do objęcia prowadzenia, lecz strzał Chodyny obronił Komar, a Bohar dobijając z woleja kopnął nad celem. Pierwszy kwadrans zamknęła "bomba" Bułecy, po której golkiper Puszczy zbił piłkę na korner.

Tomasz Tułacz, który po remisie z Legią postawił na tę samą jedenastkę, pieklił się na swoich piłkarzy. Grali apatycznie, nie jak Puszcza. W 23 minucie gospodarze wykonywali już piąty rzut rożny, "Żubry" nie miały w tym momencie jeszcze żadnego.

I Puszcza do końca pierwszej połowy nie miała okazji, by wykonać rzut rożny, jednak pod koniec drugiego kwadransa coś w jej grze drgnęło. Zaczęła skutecznie odpychać przeciwnika od swojego pola karnego, skonsolidowała drugą linię, pojawił się pressing. I rzadkie, ale nieźle wykonywane stałe fragmenty. Po jedynym z nich, rzucie wolnym w 32 min, do strzału w polu karnym gospodarzy doszedł Craciun, ale piłka została zablokowana przez obrońcę. Potem Cholewiak potraszył bramkarza Zagłebia uderzeniem ze skrzydła, a w 45 min huknął z daleka mocno i ładnie, lecz nie trafił w bramkę. Tuż przed przerwą dobrą robotę wykonał po drugiej stronie boiska Komar, broniąc uderzenie Kurminowskiego.

Niepołomiczanie po pierwszej połowie mogli pochwalić się zaledwie 24-procentowym posiadaniem piłki. Wynik mieli OK, ale Tułacz postanowił skorygować skład dwiema zmianami.

I drugą połowę goście zaczęli fajnie, odważnie. Serafin wykonał kolejny raz dobrze stały fragment, w końcu rzut rożny, piłka trafiła do Mrozińskiego, a ten mógł dać Puszczy prowadzenie - lecz spudłował. Kolejna akcja "Żubrów" też była groźna, akurat w niej sędzia odgwizdał spalonego, ale wydawało się, że beniaminek jest na dobrej drodze...

Tyle, że za moment prowadzenie objęło Zagłębie. O piłkę przed polem karnym powalczył Bułeca, zaadresował ją do Chodyny, a ten miał przed sobą już tylko Komara i go pokonał.

Co na to "Żubry"? No, "Żubry" chciały odpowiedzieć po swojemu, no i lubinianie jakoś nie umieli ogarnąć tych stałych fragmentów Puszczy, było groźnie. W 58 min, po wolnym, Jakuba zdołał zagrać na środek pola karnego do Majchrzaka - piłka do niego nie dotarła, bo uprzedził go Kopacz. Nastąpił korner, a efektem tej akcji była "główka" Stępnia, obroniona przez Weiraucha.

Bardzo groźna w 65 min była kontra Zagłębia - zaprzepaszczona przez Pieńkę, który pod bramką gości źle przyjął piłkę podaną przez Chodynę. Z kolei sześć minut potem dynamiczną akcję prawą flanką na bramkę lubinian przeprowadził Mroziński, po jego zagraniu futbolówkę na róg wybił Nalepa. Potem ataki szły raz tu, raz tam, w 78 min Pieńko elegancko uderzył z kilkunastu metrów, ale Komar obronił.

Cztery minuty potem dynamicznym atakiem Puszcza rozbiła szyki obronne rywali. Na 14. metrze, na wprost bramki, piłka dotarła do Majchrzaka. To była szansa na gola, ale wypożyczony z Legii 19-latek uderzył tak, że Weirauch obronił. A najbliżej wyrównania goście byli w 90+3 min, gdy z rzutu rożnego dośrodkował Siemaszko, a Jakuba główkując skierował piłkę na poprzeczkę.

Niepołomiczanie, trzeba przyznać, walczyli o punkt, były kolejne stałe fragmenty. Ale losów meczu nie odwrócili.

Zagłębie Lubin - Puszcza Niepołomice 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Chodyna 50.
Zagłębie: Weirauch - Kłudka, Kopacz, Kruk (70 Nalepa), Grzybek - Dąbrowski, Makowski (88 Kocaba) - Bohar (46 Pieńko), Bułeca (70 Mróz), Chodyna - Kurminowski (84 Woźniak).
Puszcza: Komar – Mroziński, Craciun, Sołowiej, Jakuba – Cholewiak (68 Bartosz), Stępień, Serafin (79 Stec), Walski (46 Majchrzak), Pięczek (46 Siemaszko) – Zapolnik (63 Mesanović).
Sędziowali: Łukasz Kuźma (Białystok) oraz Piotr Podbielski (Białystok) i Mikołaj Kostrzewa (Lublin). Żółte kartki: Kruk (26, faul), Kopacz (90+8, faul) - Majchrzak (72, faul), Craciun dwie (83, faul i 87, faul), Mroziński (90+3, faul), Stępień (90+6, faul). Czerwona kartka: Craciun (87). Widzów: 5607.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zagłębie Lubin - Puszcza Niepołomice. Beniaminek walczył do końca. Z jakim skutkiem? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski