Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagraniczne firmy chcą budować polskie drogi

GRZEGORZ SKOWRON
PRZETARGI. Średnio 20 ofert wpływa na przetargi ogłaszane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. "Nie sprawdziły się zapowiedzi ekspertów, że nie będzie chętnych do budowania z nami" - ogłosiła GDDKiA.

Dyrekcja zaczęła ogłaszać przetargi na budowę dróg, które będą finansowane z unijnych funduszy przyznanych Polsce na lata 2014-2020.

Zgłaszają się na nie firmy nie tylko z naszego kraju, ale także z Czech, Hiszpanii, Włoch i Turcji. I to mimo krytyki pod adresem GDDKiA, której m.in. ambasadorzy sześciu państw Unii Europejskiej zarzucili błędy w prowadzeniu inwestycji drogowych, a część ekspertów wini ją nawet za bankructwa przedsiębiorstw budowlanych.

W przetargu na budowę drugiej jezdni obwodnicy Międzyrzecza złożono 19 ofert. Firm chętnych do otrzymania tego kontraktu jest więcej, bo aż 33, ale niektóre połączyły siły i wystartowały w konsorcjach. Podobnie jest w postępowaniu, które wyłoni wykonawcę drugiej nitki obwodnicy Gorzowa Wielkopolskiego - 19 ofert 37 przedsiębiorstw budowlanych. Jeszcze większe zainteresowanie jest budową drogi ekspresowej S7 na odcinku Jędrzejów - granica województwa świętokrzyskiego. O to zlecenie ubiegają się 23 podmioty, w sumie aż 44 firmy.

Dziś powinno być wiadomo, ile i jakie firmy starają się o zlecenie na dokończenie wschodniej obwodnicy Krakowa (drugi odcinek S7). Nie poznamy jednak cen, za które gotowe są wykonać to zadanie. W pierwszym etapie przetargu GDDKiA ocenia tylko możliwości potencjalnych wykonawców, dopiero po dopuszczeniu ich do drugiego etapu, co stanie się najwcześniej jesienią, będą składali ostateczne oferty z cenami.

Ogromne zainteresowanie przetargami drogowymi nie powinno dziwić. Kończą się przecież unijne dotacje na lata 2007-2013 i praktycznie wszystkie umowy zostały już zakontraktowane. Firmy starają się więc zapewnić sobie zlecenia po 2014 r.

A ogłaszane teraz przetargi dotyczą ponad 700 kilometrów dróg ekspresowych, na wykonanie których przewidziano ponad 35 mld zł. Firmy, które teraz przegrają, będą musiały poczekać kilka lat na kolejną szansę. Przy obecnym kryzysie mogą jednak nie dotrwać do momentu, gdy GDDKiA ponownie będzie szukała chętnych do budowy nowych dróg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski