Zbigniew Kordela, trener Okocimskiego: - Znowu zabrakło nam konsekwencji w grze. Prowadziliśmy 1-0 i niestety nie potrafiliśmy utrzymać tego wyniku do końca. Dlaczego? Coraz trudniej jest mi to zrozumieć, że tacy doświadczeni zawodnicy jak Jarek Dzięciołowski, czy bramkarz Jarek Palej nie potrafią odpowiednio pokierować i ustawić gry w defensywie. Od momentu strzelenia przez nas gola całkowicie oddaliśmy inicjatywę rywalom. Jakby tego było mało to w obronie moi zawodnicy dawali się ogrywać jak dzieci. Biegali po boisku tak, jakby byli całkowicie zagubieni, jakby w ogóle nie chcieli grać w piłkę. Słaba dyspozycja zawodników po przerwie wynika przede wszystkim z braku siły. W pierwszej połowie, gdy drużyna była jeszcze w pełnej dyspozycji grała zupełnie przyzwoicie, kilka razy zagrażając nawet bramce gości. Nie do przyjęcia są jednak sytuacje, w których na przykład Paweł Pachota wychodząc na czystą pozycję jest tym bardzo zaskoczony i nie wie, co ma zrobić z piłką. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że mając jednobramkowe prowadzenie w kolejnym już meczu nie potrafimy do końca utrzymać gry w tyle przez co tracimy bramkę i punkty. (PIET)
Okocimski Brzesko - Glinik/Karpatia Gorlice (1-1)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!