Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: Dorożkarze zablokowali drogę do Kuźnic. Przeszkadza im, że mają konkurencję

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Grupa zakopiańskich fiakrów zablokowała wczoraj na kilkanaście minut drogę prowadzącą do zakopiańskich Kuźnic. Górale zrobili to bo twierdzą, że zbyt mało zarabiają. Winę za taki stan rzeczy oskarżają... kierowcę taksówki, który działa całkowicie legalnie. Wychodzi więc na to, że góralom nie podoba się, że mają jakąkolwiek konkurencją.

Zakopiańskim dorożkarze robią wszystko by cały czas było o nich głośno. Zaledwie w sobotę, przez niedopilnowanie jednego z wozaków, na Krupówkach, spłoszył się Koń, który następnie pędził samotnie przez środek zatłoczonego deptaku. Wczoraj natomiast grupa kilkunastu wozaków zablokowała skrzyżowanie dróg Karłowicza i Przewodników Tatrzańskich czyli szos prowadzących do Kuźnic.

Zablokowali drogę do Kuźnic

Górale krótko po godzinie 10.30 wyjechali na środek skrzyżowania swoimi saniami i stali w tym miejscu przez ok. 15 minut. Gdy na miejsce dotarli pracownicy Straży Ochrony Tatrzańskiego Parku Narodowego ostatecznie zjechali na pobocze i pozwolili rozładować kilkusetmetrowy korek samochodów.

- Nasz protest to krzyk rozpaczy - mówił „Gazecie Krakowskiej” jeden z wozaków. - Zablokowaliśmy drogę by zwrócić uwagę na to, że zarabiamy coraz mniej przez nielegalne (ich zdaniem - przyp. red.) działanie ajenta pobliskiego parkingu. Ten niedawno kupił sobie busa i osoby, które pozostawiają u niego auta, wozi za dodatkową opłatą do Kuźnic (pod Kolejkę na Kasprowy Wierch nie można wjechać prywatnym samochodem).

Jak dodawali inni górale przez takie działanie parkingowego oni samo stracili sporo klientów. Turyści po zaparkowaniu nie wsiadają już bowiem do sań czy dorożek.

- Powiadomiliśmy o tej sytuacji już policję, straż miejską i burmistrza. Jeśli ta sytuacja się nie zmieni będziemy powtarzać nasz protest i w końcu zablokujemy całe miasto - straszyli górale.

Panie! Mamy mało klientów

Racje wozaków popierał przybyły na miejsce Andrzej Skupień. To prezes zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan, który patronuje pracy fiakrów. - Nasze chłopy mają swoje koszty utrzymania i chcą zarabiać - mówił prezes. - A taka nielegalna konkurencja ze strony parkingowego zabiera im klientów. Będę rozmawiał z burmistrzem by coś z tym zrobił. Na tym parkingu nie ma przystanku dla busów więc turyści nie powinni w tym miejscu wsiadać do pojazdu.

Nikt prawa nie łamie

Co na to druga strona sporu? Sam parkingowy odmówił komentowania całej sytuacji. Stwierdził jedynie, że działania wozaków są „śmieszne”.

Mężczyznę bronią jednak turyści, których pytamy o zdanie. - Zaparkowałem samochód i chciałem dalej jechać koniem - mówi Marek Tarnopolski, turysta z Warszawy. - Góral za kurs powiedział mi 100 złotych. A to przecież tylko kilometr! Wróciłem do parkingowego i zapytałem za ile zawiezie moją 4 osobową rodzinę busem. Padła odpowiedż, że za... 20 złotych. Prosta ekonomia spowodowała, że wybrałem to drugie rozwiazanie.

Także przybyła na miejce policja nie widziała niczego złego w działaniu obsługi parkingu. Ich bus jest bowiem zarejestrowany jako taksówka. Ta ma wszystkie potrzebne zezwolenia i wcale nie musi zabierać turystów tylko na przystankach. - Kierowca taksówki wydaje klientom paragony - mówią mundurowi.

Cały protest wozaków był więc nielegalny. Mimo to policja nie ukarała jego organizatorów mandatami. Gdy mundurowi przyjechali na miejsce wozaków, którzy blokowali drogę miało już tam nie być.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Zakopane: Dorożkarze zablokowali drogę do Kuźnic

Autor: Tomasz Mateusiak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zakopane: Dorożkarze zablokowali drogę do Kuźnic. Przeszkadza im, że mają konkurencję - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski