Busy mają znaleźć nowe miejsce na obecnym parkingu osobowym przy dworcu kolejowym - kilkaset metrów dalej od obecnego miejsca. To dziwi i denerwuje właścicieli i kierowców tych busów.
- Tam nas nikt nie znajdzie - mówią poirytowani.
- Zdecydowaliśmy się na taki ruch, żeby uporządkować nieco rejon obecnego dworca autobusowego i ronda Armii Krajowej. Na tamtejszych przystankach busy już się nie mieszczą, zwłaszcza w sezonie letnim - mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.
Latem, gdy jest duży ruch turystyczny w mieście, często dochodzi do blokowania się ulicy Kościuszki (dochodzącej do ronda Armii Krajowej). Blokują ją busy, które nie są w stanie zmieścić się na przystanku przed barem FIS.
Dlatego miasto już przed tym sezonem letnim chce przenieść busy wożące turystów poza Zakopane na nowy minidworzec.
- Chcemy ustanowić 4-5 stanowisk dla busów i pasażerów na obecnym parkingu przy dworcu kolejowym. Teren ten należy do gminy, więc nie będzie z tym problemów - mówi Robert Chowaniec z wydziału drogownictwa zakopiańskiego Urzędu Miasta.
Przygotowanie placu pochłonie około 70 tys. złotych.
- Swoje przystanki będą tam miały wszystkie busy jeżdżące na liniach prowadzących poza Zakopane, czyli głównie Morskie Oko, Doliny Chochołowska i Kościeliska, które generują największy ruch - wyjaśnia urzędnik. - Dzięki przenosinom nie będzie problemów z blokowaniem ulic. Tam na parkingu jest wystarczająco dużo miejsca, żeby pomieściły się wszystkie busy.
Z kolei przed dworcem autobusowym i przed barem FIS pozostaną jedynie busy miejskie - które rozwożą pasażerów po dzielnicach miasta - i jeden wyjątek - bus kursujący na linii Zakopane - Nowy Targ.
- Pomysł sensowny. Zwłaszcza dla tych mieszkańców naszego miasta, którzy nie mają samochodów i muszą poruszać się busami - uważa Aniela Krupa z Zakopanego. Jednak nieco inaczej na sprawę zapatrują się kierowcy busów. - To niedobre rozwiązanie - mówi jednoznacznie Jakub Karpiński, prezes Zrzeszenia Transportu Prywatnego, które skupia busiarzy z powiatu tatrzańskiego, właśnie tych jeżdżących m.in. do Morskiego Oka.
- Fakt, reorganizacja się przyda. Jednak nie w takiej formie - mówi kierowca i dodaje, że plany przeniesienia części busów na parking przy dworcu PKP pojawiły się już w poprzedniej kadencji, za rządów burmistrza Janusza Majchra. - Ale wtedy miały tam trafić linie nieturystyczne. Przy dworcu autobusowym i przy barze FIS miały pozostać busy do Morskiego Oka i Doliny Chochołowskiej.
To przecież naturalne miejsce, gdzie turyści będą szukać transportu. A tam? Jak nas znajdą? - pyta zdziwiony.
Robert Chowaniec uspokaja, że miasto chce wykonać tablice informacyjne, żeby turyści nie błądzili i nie szukali busów na tatrzańskie szlaki. Przedstawiciel przewoźników zapowiada, że będzie chciał spotkać się z burmistrzem miasta i przekonać go, żeby zmienił zdanie w tej kwestii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?