MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żal straconej szansy

BK
Kapitał, jaki Jałowiec zgromadził po rundzie jesiennej, nie wystarczył, by zdobyć awans. W Stryszawie żałują straconej szansy. Z drugiej strony - jak na beniaminka - to był bardzo udany sezon. Trener Bogusław Jamróz nie ukrywał, że w nowych rozgrywkach Jałowiec powalczy ponownie o IV ligę.

VI LIGA PIŁKARSKA. Podsumowanie - Jałowiec Stryszawa (2)

Pierwsza runda należała zdecydowanie do Jałowca. Nie chodzi tylko o fakt, że beniaminek został mistrzem jesieni, ale również o imponujący styl, w jakim to zrobił. Nazwiska w jego kadrze pozwalały już przed sezonem sądzić, że beniaminek nie będzie przysłowiowym chłopcem do bicia. Nikt chyba jednak nie przypuszczał, że zespół trenera Jamroza będzie spisywać się tak rewelacyjnie.

Na początek stryszawianie odnieśli pięć zwycięstw z rzędu. Ich dobrą passę przerwała wyjazdowa porażka z Iskrą Klecza Dolna (0-4). Już wtedy można było przypuszczać, że to właśnie między tymi dwoma drużynami rozegra się główna walka o awans. Jałowiec do końca rundy nie oddał pozycji lidera. Nie sprawdziły się przewidywania, że beniaminek spuści z tonu na finiszu, o czym boleśnie przekonała się Unia w Oświęcimiu, gdzie beniaminek urządził sobie popisy strzeleckie (5-1).

- Ucieszył mnie fakt, że w parze z wynikiem i skutecznością szedł również styl gry - powiedział na zakończenie rundy trener Jamróz.

Skuteczność beniaminka była rzeczywiście imponująca. Zdobycie 43 goli w 15 meczach robiło wrażenie. W głównej roli występował Tomasz Świerkosz, kiedyś król strzelców IV ligi małopolskiej. Stryszawianie radzili sobie równie dobrze na własnym boisku, jak i na wyjazdach. Przed własną publicznością wygrali wszystkie 8 spotkań, strzelając 28 goli i tracąc jedynie 3. Z wyjazdów przywieźli 16 punktów, wygrywając 8 pojedynków i 1 remisując. - Na wyjazdach poznaje się charakter drużyny - podkreślał szkoleniowiec.

Wiosną te statystyki nie były już tak imponujące, chociaż Jałowiec długo nie oddawał prowadzenia. W tej części rozgrywek było w zasadzie tylko jedno pytanie: czy zespołowi trenera Jamroza wystarczy przewaga 5 punktów po pierwszej rundzie? Były duże nerwy, gdy zanosiło się, że straci on punkty walkowerem za grę nieuprawnionego gracza w meczu z Kalwarianką. Sprawa rozwiązała się po myśli stryszawian, ale potem z kolei ponownie ulegli - tym razem u siebie - Iskrze Klecza (1-3). Przypomnieć trzeba także wcześniejsze potknięcie na własnym boisku z Piliczanką (1-1). Mimo wszystko, stryszawianie pozostawali na pozycji lidera. - Iskra ma patent nas, ale my mamy patent na resztę ligi - trener Jamróz pozostawał optymistą.

Kluczowa, jak się okazuje, była zupełnie niespodziewana wpadka w Żarkach, gdzie Jałowiec przegrał z przedostatnim w tabeli Zrywem (0-1). W tym momencie Iskra zrównała się z nim punktami, a mając lepszy bilans w bezpośrednich pojedynkach, była w korzystniejszej sytuacji. Jałowiec walczył do końca, o czym znów dotkliwie przekonała się Unia (7-2), ale szansa uciekła. - Szkoda. Pozostała natomiast satysfakcja, że pokazaliśmy się z dobrej strony, udowadniając, że w Stryszawie może być piłka na dobrym poziomie - podsumował trener Jamróz.

(BK)

Jałowiec w statystyce

Miejsce: 2

Punkty: 73; bramki: 80-24
Zwycięstwa: 23; remisy: 4; porażki: 3

Dom

Punkty: 40; bramki: 49-12

Zwycięstwa: 13; remisy: 1; porażki: 1

Wyjazdy

Punkty: 33; bramki: 31-12

Zwycięstwa: 10; remisy: 3; porażki: 2

Jesień

Punkty: 40; bramki: 43-11

Zwycięstwa: 13; remisy: 1; porażki: 1

Wiosna

Punkty: 33; bramki: 31-12

Zwycięstwa: 10; remisy: 3; porażki: 2

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski