Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast bomby pod autem był GPS

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Pirotechnik bada tajemniczy pakunek przyczepiony do samochodu
Pirotechnik bada tajemniczy pakunek przyczepiony do samochodu Artur Pomadowski
Pirotechnicy zbadali podejrzany pakunek pod samochodem mężczyzny, który przyjechał pod komisariat policji. Po zdemontowaniu tajemniczego urządzenia okazało się, że do podwozia auta był deczepiony nadajnik GPS.

Wczoraj przed godz. 11 mężczyzna podjechał autem pod komisariat policji przy ulicy Królewskiej. Poinformował funkcjonariuszy o podejrzanym pakunku pod pojazdem. Od około godziny 11 na miejscu działali pirotechnicy, a ruch samochodów i pieszych w okolicy został wstrzymany.

Uruchomiono również komunikację zastępczą. Po godzinie 12 ruch wznowiono. Jak poinformował Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji - podejrzany pakunek nie był groźny.

- Nie był to ani ładunek, ani żadna substancja wybuchowa, tylko „układ elektroniczny” - dodał rzecznik.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że było to urządzenie GPS. Nie wiadomo, kto i po co przyczepił nadajnik do podwozia samochodu.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 13. "Cymbergaj"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski