Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast dwóch starych, jest jedno nowe. I to jakie!

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Fot. Katarzyna Hołuj
Sułkowice. Na przedmieściach liczącego 6,5 tys. mieszkańców miasta, stanęło przedszkole jakiego nie powstydziłby się Kraków. Uczęszcza do niego 145 dzieci, a kosztowało prawie sześć milionów złotych

To największy w ostatnich latach wydatek z gminnej kasy i tylko z niej, bo bez pomocy z zewnątrz. - Szukaliśmy programu, z którego moglibyśmy skorzystać, ale nie było żadnego - mówi Piotr Pułka, burmistrz Sułkowic dodając, że fakt, iż budowali „od zera” w dziewiczym terenie, uniemożliwił także zabiegi o środki z programu rewitalizacji. - Dziękuję radnym, że podjęli tak odważną decyzję i mimo trudności postanowili, iż będziemy to przedszkole budować.

Autor: Katarzyna Hołuj

Unikatowa bryła i fakt, że budynek jest w dużej mierze energooszczędny (choć nie całkiem pasywny), czynią go najnowocześniejszym takim obiektem w powiecie, jeśli chodzi o przedszkola i jednym z najnowocześniejszych wśród tych o przeznaczeniu oświatowym, obok np. Regionalnego Centrum Oświatowo-Sportowego w Dobczycach.

Podobnie jak w RCOS-ie atutami są: przestrzeń (jest tu prawie 1500 mkw.) i doświetlenie. Sułkowickie przedszkole ma ponadto kilkupoziomowe tarasy (jeszcze nie zielone, ale wiosną już mają takie być), które też będą służyły dzieciom i widok m.in. na Szklaną Górę ze stokiem narciarskim.

W środku znajduje się: sześć sal dla dzieci (z toaletami), szatnie, zaplecze kuchenne i administracyjne, pomieszczenia magazynowe oraz wielofunkcyjna sala z antresolą. Jest też winda, bo choć budynek ma jedną kondygnację, to moduły rozmieszczone są na różnych poziomach (zgodnie ze spadkiem terenu).

Dziewiczy teren wymagał też wybudowania nowej drogi (została nazwana ulicą Kwiatową). Kosztowała 1,3 mln zł, ale na to udało się pozyskać 50-procentowe dofinansowanie z budżetu państwa.

Budynki po dwóch przedszkolach, z których wyprowadziły się (do nowego) przedszkolaki, gmina wystawiła na sprzedaż. Na jeden na razie nie ma chętnych, drugi być może uda się zbyć, bo jest chętny, który wpłacił wadium. Ale pojawiły się głosy, że powinno się choć jeden z budynków przeznaczyć na żłobek. Do tej pory ani w samych Sułkowicach, ani w całej gminie takiego nie ma. Burmistrz odpowiada jednak, że żaden z tych starych budynków nie spełniłby wymogów, jakie muszą mieć żłobki. Myśli raczej o budowie nowego. - Uważam, że nadszedł czas, bo pojawia się coraz więcej głosów, że żłobek jest potrzebny - mówi i zaznacza, że nie nastąpi to w tej kadencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski