Zamienił stryjek...

Poniedziałek

Najpierw odtrąbiono kolejny sukces WOŚP, a później okazało się, że nowa ustawa refundacyjna nie pozwala na przekazywanie szpitalom darowizn. Potem Ministerstwo Zdrowia ogłosiło komunikat, że to nieprawda, a do takiego wniosku doszło, bo urzędnicy dokonali analizy nie uchwalonej ustawy, ale jej projektu, który w parlamencie został zmieniony. Była minister zdrowia jeszcze kilka dni temu utrzymywała, że ta ustawa jest lepsza od poprzedniej. Może i tak, tylko lepsze bywa czasami wrogiem dobrego.

Wtorek

Nakłady większości gazet i tygodników od lat spadają. Jak wynika z danych za listopad nieoczekiwanie - i to o 29 proc. - wzrosła sprzedaż "Tygodnika Powszechnego". Był to miesiąc, w którym do tygodnika dołączono naklejkę "Ksiądz Boniecki ma głos w moim domu". Tak oto prowincjał księży marianów, który nie przepada za wypowiedziami ks. Bonieckiego i tekstami tygodnika, stał się dowodem na trafność przysłowia: "Człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi".

Środa

Ekspertyza nagrań z kokpitu Tu-154 wykonana w Krakowie stwierdza, że głos, który miał być głosem generała, głosem generała nie jest. Zwolennicy teorii o nieobecności generała w kokpicie obwieścili zwycięstwo. Niestety dla nich, zaraz potem okazało się, że autorzy tej samej ekspertyzy uważają, że w kokpicie... był generał, a nawet było ich dwóch. No i oczywiście mamy wrzawę. W sprawie katastrofy smoleńskiej mieliśmy już chyba do czynienia z wszystkim oprócz jednego: odrobiny ciszy nad tą trumną.

Czwartek

Mamy wreszcie skazanego na karę bezwzględnego więzienia w sprawie stanu wojennego. Do więzienia na dwa tygodnie trafił Adam Słomka, bo nader chwacko protestował na sali sądowej przeciwko łagodnym wyrokom dla autorów stanu wojennego. Za miesiąc rusza proces samego Słomki, oskarżonego o fałszowanie podpisów poparcia przed wyborami w roku 2005. W śledztwie w tej sprawie przesłuchano... 60 tys. osób. Niedaleko jest od tragedii do groteski.

Piątek

Ruch Palikota złożył w Sejmie projekt ustawy likwidujący budżetowe subwencje dla partii politycznych i wprowadzający możliwość odpisywania na rzecz owych partii 1 proc. podatku. W tym miejscu przypominam nieśmiało, że Ruch szedł do wyborów jako partia antyklerykalna. Przypominam nieśmiało, bo zapewne wiele osób pamięta, że całkiem niedawno Kościół zaproponował, by 1-proc. odpisem na jego rzecz zastąpić dotychczasowy Fundusz Kościelny.

No to miłego weekendu.