MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zapomniana wojna na Kresach

Redakcja
Gdy w kwietniu 1943 r. rząd radziecki zerwał stosunki dyplomatyczne z polskim rządem w Londynie, sowiecka partyzantka na Wileńszczyźnie i Nowogródczyźnie zmieniła swój stosunek do miejscowych oddziałów AK.

Książka

Dotychczasowa nieufna neutralność zmieniła się we wrogość, najpierw skrytą, później jawną, skutkującą prowadzeniem przeciwko akowcom otwarcie nieprzyjaznych działań. Tak zaczęła się polsko-sowiecka wojna partyzancka na Kresach, krwawa i bezwzględna, a dzisiaj prawie zupełnie zapomniana. Przypomina ją Zygmunt Boradyn w swojej wydanej właśnie książce pt. "Niemen rzeka niezgody. Polsko-sowiecka wojna partyzancka na Nowogródczyźnie 1943-1944". Autor to postać niezwykła. Ten Polak urodzony w 1960 r. na Białorusi chciał zostać muzykiem, ale studia przerwało mu powołanie do wojska. Później ukończył historię i uczył jej w Białoruskim Państwowym Instytucie Języków Obcych.

W 1993 r. na konferencji naukowej w Polsce spotkał prof. Tomasza Strzembosza, który zainteresował go tematyką AK na Białorusi. Za jego namową Boradyn zaczął badać ten temat, korzystając z nieznanych wcześniej polskim historykom dokumentów z archiwów białoruskich. W 1999 r. obronił poświęcony temu doktorat na KUL, którego jednak nie uznały władze białoruskie... cały czas prowadząc nowe badania, Boradyn zmarł przedwcześnie w 2010 r.

Czego o polsko-sowieckim konflikcie partyzanckim na Nowogródczyźnie dowiadujemy z jego książki? Od 1941 do wiosny 1943 r. stosunki między polską a radziecką partyzantką były tam neutralne choć nieufne. Nie dochodziło do otwartych starć (strony były wszak formalnie sojusznikami), ale zdarzały się sowieckie napady, zabójstwa, a przede wszystkim gnębienie polskiej ludności. Po zerwaniu stosunków dyplomatycznych, 22 czerwca 1943 r. obradujący w Moskwie Centralny Komitet KP Białorusi podjął decyzję o przystąpieniu do zwalczania Armii Krajowej.

Nakazano swoim oddziałom partyzanckim eliminowanie polskich jednostek wszelkimi możliwymi metodami. 1 grudnia zaproszeni na rozmowy do sztabu partyzantki sowieckiej oficerowie Batalionu Stołpeckiego AK zostali po drodze rozbrojeni i aresztowani. Jednocześnie sowieckie oddziały partyzanckie otoczyły i rozbroiły polski obóz. To wydarzenie wyznacza początek otwartej wojny między obiema konspiracjami. Była to wojna prowadzona niezwykle zaciekle i na sporą jak na partyzanckie warunki skalę (używano w niej batalionów i brygad). Mimo że oddziały Okręgu Nowogródzkiego AK były słabiej uzbrojone i mniej liczebne, to nie pozwoliły się rozbić Sowietom, ale nawet zwiększały swój stan posiadania. Spowodowane było to lepszym wyszkoleniem i zdyscyplinowaniem polskich jednostek oraz poparciem, jakiego udzielała im miejscowa polska ludność. Niestety, dla Polaków ta wojna była z góry przegrana.

Decyzje mocarstw sprawiły, że Wileńszczyzna i Nowogródczyzna miały się znaleźć w granicach Związku Radzieckiego i najbardziej zdecydowany opór nie mógł tego zmienić. Jak pisze Boradyn: "Desperacka walka tych, którzy nie pogodzili się z nowym rozbiorem ziem polskich trwała do przełomu lat 40. i 50.".

PAWEŁ STACHNIK

Zygmunt Boradyn "Niemen rzeka niezgody. Polsko-sowiecka wojna partyzancka na Nowogródczyźnie 1943-1944", Rytm, Warszawa 2013

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski