Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Zatoka szpiegów", "Matylda", "Profilerka" i "Chirurdzy". Telewizja Polska szykuje serialową ofensywę na początku 2024 roku

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
"Zatoka szpiegów"
"Zatoka szpiegów" TVP
Telewizja Polska jest największym producentem seriali w Polsce. Nic dziwnego – ta forma rozrywki przeżywa dziś wyjątkowy rozkwit. Jakich produkcji możemy się spodziewać w ramówce Jedynki i Dwójki w pierwszej połowie przyszłego roku?

Rozmowa w cztery oczy najlepsza dla mózgu

od 16 lat

Już w niedzielę 7 stycznia w wieczornym paśmie Jedynki zadebiutuje serial „Zatoka szpiegów”. To kolejna historyczna produkcja Telewizji Polskiej, która poza rozrywką dla szerokiej widowni, zawiera misyjne przesłanie. Tym razem przeniesiemy się w czasy II wojny światowej.

„Zatoka szpiegów” to historia Franza Neumanna, młodego oficera Abwehry, który zdobywa konsekwentnie kolejne szczeble kariery. Gdy odkrywa swoje polskie pochodzenie, decyduje się zostać alianckim szpiegiem. Jego zadaniem jest zdobywanie informacji o działaniach Kriegsmarine podczas bitwy o Atlantyk. Zagrożony dekonspiracją, podejrzewany o zdradę przez Niemców i Polaków, Franz musi dokonać wyboru między rodziną, ojczyzną a miłością do Polki.

- „Zatoka szpiegów” to znakomite kino sensacyjno-wojenne. Jeden z najlepiej zrealizowanych na ten temat seriali w ostatnich latach. Zdobędzie zarówno rekordową widownię, jak i, jestem pewien, znajdzie swoje miejsce w historii polskiego serialu. Dla TVP szczególnie ważne są misyjne jego elementy. Piękna panorama polskiego podziemia oraz hołd złożony przedwojennym budowniczym Gdyni – mówi Mateusz Matyszkowicz, prezes zarządu Telewizji Polskiej.

Fabuła serialu oparta jest na prawdziwych wydarzeniach z czasu II wojny światowej, jak wizyta w Gdyni pancernika „Bismarck” czy przechwycenie danych o misjach niemieckich okrętów podwodnych.

Główne role w „Zatoce szpiegów” grają: Bartosz Gelner, Mariusz Bonaszewski, Karolina Kominek, Wiktoria Supryn, Karol Biskup, Anna Kaczmarczyk, Karol Pocheć i Anna Radwan. Reżyserem dziewięcioodcinkowego serialu jest Michał Rogalski, za scenariusz odpowiadają Michał Godzic i Wojciech Lepianka, a za zdjęcia - Maciej Lisiecki.

Wiosną w niedzielnym paśmie wieczornym w Jedynce zobaczymy serial „Matylda”. To kolejna kostiumowa produkcja Telewizji Polskiej, która ma szansę odnieść taki sukces, jak niedawno „Dewajtis” czy „Kamerdyner”.

Akcja serialu rozgrywa się na Lubelszczyźnie, piętnaście lat po Powstaniu Styczniowym. Krwawo stłumiony przez zaborcę zryw niepodległościowy miał ogromny wpływ na losy bohaterów. Oddział, którym dowodził ojciec Matyldy Bilińskiej, został zdradzony przez Maurycego Rubina, a następnie zdziesiątkowany przez Rosjan. Tadeusza Bilińskiego zesłano na Sybir, a jego córka żyje w przeświadczeniu, że jest sierotą.

W Matyldzie z czasem daje o sobie znać jej buntownicza natura. Ucieka z pensji i oddaje się pod opiekę zubożałego wujostwa - Różańskich. Helena Różańska postanawia wydać ją za syna wroga Bilińskich, który przejął ich rodzinny pałac. Matylda jest już jednak zakochana w lekarzu - Robercie Bodenie. Syn Maurycego Rubina proponuje Matyldzie udział w ryzykownej intrydze. Jak to się skończy?

„Matylda” to opowieść o wielkich namiętnościach i mrocznych intrygach. Produkcja serialu zadbała o szczegółowe odtworzenie epoki poprzez scenografię i kostiumy. Zdjęcia do serialu realizowano w Modlinie, Lublinie, Nowej Suchej, Zaborowie i Kampinosie. „Matylda” jest także opowieścią o losach wielu polskich kobiet w czasach zaborów, ich zmaganiach z przeciwnościami losu i walce - nie tylko o marzenia, ale także o godność i wolną ojczyznę.

- Jest kostium, są emocje, jest miłość, nienawiść. Są czarne charaktery, które stoją na drodze dziewczyny. To od tej strony emocjonalnej, angażującej. A od tej strony misyjnej: obok tego, że rozumiemy lepiej zawikłane losy Polaków w połowie XIX w., rozumiemy przemiany społeczne tamtego czasu, to także widzimy drogę polskich kobiet. Polską drogę do emancypacji – podkreśla Mateusz Matyszkowicz.

W roli tytułowej zobaczymy Marię Kowalską, a towarzyszyć jej będą: Mirosław Haniszewski, Kamil Szeptycki, Grażyna Sobocińska, Jędrzej Hycnar, Ireneusz Czop, Urszula Grabowska, Małgorzata Buczkowska i Dariusz Chojnacki.

Reżyserem trzynastoodcinkowego serialu jest Krzysztof Lang, autorem scenariusza – Marcin Grabowski, a zdjęć – Adam Bajerski. Za scenografię odpowiada Ewa Skoczkowska, a za kostiumy Małgorzata Gwiazdecka.

W piątkowym paśmie wieczornym Jedynka prezentuje współcześnie rozgrywające się kryminały. I to właśnie tam wiosną przyszłego roku pojawi się tam serial „Profilerka”.

Profilerka Julia Wigier ma na swoim koncie wiele rozwiązanych skomplikowanych spraw, przede wszystkim seryjnych zabójców. Julia jest typem pracoholiczki, oddanej pracy bez reszty, nawet kosztem rodziny. Razem z synem wybiera się na dawno planowany urlop u ojca na Pojezierzu Augustowskim. Wypoczynek nie zapowiada się jednak spokojnie. W tym czasie w leśniczówce pod Augustowem dochodzi do makabrycznej zbrodni – zostaje zamordowana cała rodzina, w tym kilkuletni chłopiec.

Śledztwem kieruje komisarz Karol Nadzieja, karnie przeniesiony ze stolicy do Augustowa. Komisarz parę lat wcześniej pracował razem z Wigier przy sprawie seryjnego mordercy w Warszawie. Zdaje sobie sprawę, że dysponując niedoświadczonym zespołem, który dotąd nie miał do czynienia z tak trudnym śledztwem, będzie potrzebował wsparcia. Postanawia więc zaprosić Julię do współpracy. Ma szczęście, bo okazuje się, że profilerka jest na miejscu i mimo urlopu, zgadza się pomóc.

- Wydaje się, że kryminały są kinem męskim, ale widownia ich jest głównie kobieca. A kobieta jest o wiele bardziej wymagającym widzem od mężczyzny, chciałaby mocniej wejść w motywy bohaterów. Stąd popularność w ostatnim czasie profilerów i profilerek jako bohaterów opowieści z dreszczykiem. Tego rodzaju postaci są obecne w literaturze kryminalnej co najmniej od kilkunastu lat. Trochę zastąpiły czy uzupełniły postać detektywa, znanego z klasycznej formuły kryminału – tłumaczy Mateusz Matyszkowicz.

Dwunastoodcinkowy serial powstawał latem minionego roku w Augustowie i okolicach, a wyreżyserowała go Monika Jordan-Młodzianowska. Scenariusz napisała Grażyna Molska, zaś autorem zdjęć jest Tomasz Wójcik.

W rolach głównych wystąpią Wiktoria Gorodeckaja i Michał Czernecki, a obok nich na ekranie pojawią się: Jowita Budnik, Andrzej Mastalerz, Jędrzej Hycnar, Monika Pikuła, Kamil Nożyński, Mateusz Banasiuk i Mirosław Baka.

Na antenie Dwójki zobaczymy z kolei serial dokumentalny „Chirurdzy”. Jego akcja rozgrywa się w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA, a bohaterami są pacjenci i ich rodziny oraz personel medyczny. Akcja każdego odcinka rozgrywa się w innej klinice zabiegowej: neurochirurgii, kardiochirurgii, chirurgii naczyniowej, chirurgii plastycznej, laryngologii, chirurgii gastroenetrologiczanej, urologii, okulistyki i ortopedii.

- Przyglądamy się z bliska pracy personelu, ale i historiom pacjentów - nasi bohaterowie nie są aktorami. To prawdziwe, poruszające historie pacjentów, którzy decydując się na udział w projekcie przede wszystkim podkreślali, że chcą pokazać innym, by nie zwlekali z decyzją o podjęciu leczenia – mówi serwisowi Wirtualne Media odpowiedzialna pomysłodawczyni Iwona Kania.

Zdjęcia do „Chirurgów” realizowane były w pierwszej połowie tego roku. Reżyserem jest Piotr Poraj Poleski, którego wspierała Alicja Chmielewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Zatoka szpiegów", "Matylda", "Profilerka" i "Chirurdzy". Telewizja Polska szykuje serialową ofensywę na początku 2024 roku - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski