Zawodowcy i amatorzy

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Inni popularni zawodnicy, których oglądamy codziennie na krajowych arenach, raczej cienko przędą. Kompletna amatorszczyzna. Ciężki atleta Grad ma Katar, a jaki pożytek z zakichanego ciężarowca? Ani podrzut, ani rwanie mu nie wychodzą. Jedynie w wyciskaniu opinii publicznej może się jeszcze sprawdzić. Do końca sierpnia Grad będzie ćwiczyć z klubem KS Stoczniowiec, a jak się ostateczny sprawdzian nie uda, zostanie przerzucony do sejmowej Szmacianki. Srogi selekcjoner reprezentacji co kilka dni aplikuje mu reprymendę zwaną gradobiciem. To może boleć...
Specjalista od sportów strzeleckich, niejaki Klich, skupia się ostatnio na sprzęcie, który w tej dyscyplinie jest często ważniejszy od zawodników. Znane powszechnie dziury budżetowe sprawiają, że sekcji strzeleckiej nie stać na nowoczesne wyposażenie, gwarantujące kontakt z czołówką. W tej sytuacji pojawiają się buntownicy, ujawniający mediom skrywany pod pozorem tajemnicy wojskowej bałagan na zapleczu... i zanosi się na większą zawieruchę zamiast dobrych wyników.
Wyciągnięty został z lamusa osławiony niegdyś mistrz walk ulicznych Andy Lepper. A to przy okazji skazania za niedozwolony doping dwóch jego młodszych sparingpartnerów. Chodziło o doping finansowy, bardzo groźny, bo zatruwający nie tylko jednostkowe organizmy ale również całe środowisko. Co prawda starożytni twierdzili, że pecunia non olet, pieniądze nie śmierdzą, ale my wiemy, że mogą nieźle truć.
Niejedną dziedzinę życia zatruły nam w ostatnich sezonach. Przypomnijmy chociażby piłkę kopaną. Ponad dwustu zawodników, sędziów i działaczy zostało przyłapanych na stosowaniu tego dopingu zwanego szmalem. Tłoczą się teraz biedaki pod celami zamiast biegać po murawie. Warto w tym przypadku zwrócić uwagę na pewną nowalijkę, mianowicie wprowadzenie elektronicznej obręczy ograniczającej poruszanie. Obręcz na nodze ma zastąpić odsiadkę w więzieniu. W porządku pomysł. Piłkarze, sędziowie mogliby odbywać karę w obrębie boiska... Wyobraźmy sobie taki mecz - obrączkowani kontra kolczykowani. Ciekawa perspektywa...
Generalnie warto pamiętać, że najbardziej ekstremalnym sportem pozostaje w dalszym ciągu polityka. Po letniej przerwie nadciąga nowy sezon, nowe emocje, rekordowe wyczyny, zaskakujące transfery i zdumiewające porażki. Oj, będzie się działo! Już się cieszę!