Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawsze na czasie. Rod Stewart przywiezie do Krakowa wszystkie swe wielkie przeboje

Paweł Gzyl
Mimo, że w tym roku skończył 72 lata, nadal potrafi uwodzić publiczność  z niezwykłym wdziękiem
Mimo, że w tym roku skończył 72 lata, nadal potrafi uwodzić publiczność z niezwykłym wdziękiem fot. Jakub Janecki
Niedziela, 19 lutego, godz. 20, Tauron Arena. W zeszłym roku Rod Stewart otrzymał tytuł szlachecki za swą działalność muzyczną i charytatywną - dlatego pisząc czy mówiąc o nim trzeba by dziś używać przedrostka „sir”. My jednak odpuścimy sobie ten grzecznościowy zwrot, bo dla nas pozostaje on rockmanem z krwi i kości.

Niewiele osób już o tym pamięta, ale Stewart zaczynał swą karierę w latach 60., wykonując siarczystego i skocznego rhythm’n’bluesa w stylu The Rolling Stones wraz z zespołem The Faces, który był uwielbiany przez napędzaną speedem młodą publiczność , rekrutującą się głównie z subkultury modsów.

Solową karierę rozpoczął jeszcze stojąc za mikrofonem we wspomnianej grupie - w 1969 roku. Pierwszym przebojem, który mógł zaliczyć na własne konto była folkowa piosenka „Maggie May”, tak naprawdę wielki rozgłos przyniosła mu jednak dopiero nastrojowa ballada „Sailing”.

Kiedy pod koniec lat 70. wybuchła za sprawą filmu „Gorączka sobotniej nocy” moda na muzykę disco, Stewart szybko się do niej dostosował. I to jak - jego zmysłowy utwór „Do Ya Think I’m Sexy?” stał się wielkim przebojem, również nad Wisłą, gdzie jego polski cover nagrała i wylansowała Zdzisława Sośnicka pod tytułem „Nuda”.

Na początku nowej dekady wiatr powiał w inną stronę - i modne stały się nowofalowe brzmienia o elektronicznym tonie, Stewart zaserwował utwór „Young Turks”, który świetnie się sprawdził w modnych klubach i na listach przebojów. .

W kolejnych dekadach Brytyjczyk odpuścił sobie w końcu podążanie za kolejnymi modami na popowej scenie. Być może po prostu wiek zrobił swoje - bo ostatecznie wokalista poświęcił się śpiewaniu swingowych standardów, co przyniosło mu ogromną popularność u starszej publiczności.

- Jestem bardzo zadowolony ze swojego życia w tym momencie. Ogromnie lubię to, co robię. Uważam, że jestem niezwykłym szczęściarzem przez to, jaką pracę wykonuję. Tak sobie myślę, że jedyne, o co mógłbym prosić to zdrowie i szczęście, również dla mojej żony i wspaniałych dzieci - deklaruje gwiazdor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski