Rabka
Teraz niestety ze względu na zdrowie i wiek zrezygnowała z tej funkcji. Podczas niedawnego walnego zgromadzenia PKPS w Rabce panią Annę uroczyście pożegnano. Jej obowiązki przejęła Urszula Chrustek. Anna Olszyńska działalnością charytatywną zaczęła zajmować się jednak mając zaledwie 14 lat, jeszcze podczas II wojny światowej pomagając polskim żołnierzom. To już wówczas, jak wyjaśniała "Dziennikowi Polskiemu", została wyczulona na biedę i niedostatek innych. Filantropią od pokoleń zajmowała się bowiem jej szlachecka rodzina Torosiewiczów z Podola. Pradziadek dr Józef Torosiewicz, znany i szanowany obywatel Lwowa, ufundował Zakład Wychowawczy dla ubogiej ormiańskiej młodzieży, a rodzice: Natalia Demidow-Panow z grecko-rosyjskiej arystokracji oraz Kajetan Torosiewicz, potomek słynnego arcybiskupa Mikołaja, sekretarza króla Władysława IV, zawsze przed świętami wieźli wozy wypełnione smakołykami do wszystkich ubogich rodzin. Przez lata pani Anna organizowała dla swych podopiecznych transporty żywności, ubrań, a nawet mebli. Tylko z samej holenderskiej fundacji Stichting Actie Halland Polen zorganizowała ok. 300 transportów. Nie zapominała o dzieciach, przygotowując prezenty na św. Mikołaja i na Dzień Dziecka, organizowała zabawy noworoczne, wigilię dla samotnych i Dzień Seniora. Pomagała szpitalom, sanatoriom i szkołom. Za swą działalność została doceniona. Otrzymała tytuł Mikołaja Roku na wniosek dzieci sanatoryjnych oraz prestiżowe wyróżnienie marszałka - Amicus hominum. (BES)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?