MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbędne absolutorium

Redakcja
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie dostał absolutorium za ubiegły rok. Szeroko komentowano już polityczne podłoże tej decyzji i uzasadniano, dlaczego nie będzie kolejnego kroku - czyli referendum w sprawie odwołania obecnego prezydenta. A ja chcę zapytać - po co w ogóle radni podejmują decyzję o absolutorium?

Grzegorz Skowron: TYDZIEŃ W KRAKOWSKIEJ POLITYCE

Co roku jest tak samo - radni Platformy Obywatelskiej krytykują prezydenta, co roku Jacek Majchrowski i jego urzędnicy podkreślają, że jest dobrze, a to złe, to wina rządu. I co roku słyszę o żółtej kartce dla prezydenta, a przecież chyba już każdy wie (zwłaszcza po Euro 2012), że dwie żółte kartki to jedna czerwona.

Ważniejsze jednak jest to, że udzielanie absolutorium to absurd. Z jednej strony powinna to być ocena czysto finansowa, a więc bardzo daleka od politycznych podtekstów. Z drugiej - trzeba pamiętać, że budżet uchwalają radni, którzy często wprowadzają do niego poprawki niemające większych szans na zrealizowanie w danym roku. Niewykonanie tych budżetowych poprawek oceniają więc ci, którzy je wprowadzili do budżetu.

Absurd całej tej sytuacji polega też na tym, że to, czy Rada Miasta pochwali prezydenta za wykonanie budżetu, czy też go zgani, nie przekłada się na pochwały i nagany ze strony mieszkańców. Ci ostatni oceniają prezydenta raz na cztery lata. I można oczywiście nad tym boleć, ale dwa razy promowali go do następnej kadencji.

* **

Od przyszłego tygodnia podsumowanie politycznego tygodnia w Krakowie będzie ukazywać się w sobotnim "Dzienniku Polskim".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski