Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Ziobro rzuca wyzwanie Jarosławowi Kaczyńskiemu

GEG
Zdjęcia: GRZEGORZ MOMOT
Zdjęcia: GRZEGORZ MOMOT
POLITYKA. Gdy prezes Prawa i Sprawiedliwości przebywał na piętrze nowosądeckiego ratusza, pod jego oknami odbywał się wiec "Solidarnej Polski"

Zdjęcia: GRZEGORZ MOMOT

Nowy Sącz stał się wczoraj miejscem konfrontacji podzielonej polskiej prawicy politycznej.

- Jest jedna formacja prawicowa - powiedział wczoraj w Nowym Sączu prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Ci, którzy rozbijają prawicę, są jej radykalnymi przeciwnikami - w ten sposób odniósł się do powstania "Solidarnej Polski". Pytany, czy obawia się, że lokalni działacze PiS mogą zasilić "Solidarną Polskę", odparł: - Jestem przekonany, że Małopolska pozostanie bastionem PiS, i że wysiłki tych, którzy pokazali swoją niewiarygodność, spełzną na niczym.

**

Czytaj więcej: Rozpoczęła się wojna o małopolski elektorat prawicy

**

Z kolei europoseł Zbigniew Ziobro zadeklarował wczoraj w Nowym Sączu, że buduje nową formację polityczną na prawicy. - Skoro wyrzucono nas, to my podejmujemy wyzwanie budowy nowej formacji - oświadczył.

Choć nie bezpośrednio oko w oko, ale o tej samej porze i po sąsiedzku znaleźli się w Nowym Sączu obecni i byli politycy tworzący do niedawna siłę Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. Teraz są na dwóch przeciwstawnych krańcach politycznej prawicy.

W czasie, gdy Jarosław Kaczyński przebywał w ratuszu z grupą działaczy PiS, na parterze pod oknami odbywał się wiec Zbigniewa Ziobry, zapowiadający powstanie nowej formacji prawicowej.

Wczorajszym przyjazdem do Nowego Sącza Zbigniew Ziobro rzucił rękawicę Jarosławowi Kaczyńskiemu i rozpoczął walkę o prawicowy elektorat.

Jarosław Kaczyński wizytę na Sądecczyźnie zaczął od wsi Marcinkowice. Tam złożył kwiaty przed tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Następnie zjawił się w nowosądeckim ratuszu. Towarzyszyli mu sądeccy parlamentarzyści: senator Stanisław Kogut oraz posłowie Piotr Naimski i Wiesław Janczyk, a także Joachim Brudziński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości.

- Nie przyjechałem na żadną wojnę, a po to, by powiedzieć obywatelom tej sądeckiej ziemi kilka słów - przekonywał Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Zwrócił uwagę, że wiarygodność polskiej prawicy została poważnie naruszona i podważona przez osoby, które jeszcze kilka tygodni temu zabiegały o głosy jako przedstawiciele PiS.

Prezes Kaczyński ogłosił w ratuszu, że pełniącym obowiązki pełnomocnika PiS w okręgu nowosądecko-podhalańskim został senator Stanisław Kogut.

Wczoraj w Nowym Sączu pojawili się niespodziewanie wyrzuceni z tej partii Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski. W tym samym czasie, gdy w nowosądeckim ratuszu odbywało się spotkanie z mediami prezesa Kaczyńskiego, Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Arkadiusz Mularczyk i Andrzej Romanek również zorganizowali briefing dla mediów - na placu budowy Miasteczka Multimedialnego. Towarzyszył im szef parku technologicznego Krzysztof Wnęk.
- Nasza wizyta na tym miejscu jest symboliczna - stwierdził Zbigniew Ziobro. - To miejsce zwraca się ku przyszłości. Tu będzie praca nad nowymi technologiami, które stworzą Polskę nowoczesną, dadzą młodym miejsca pracy. Miasteczko Multimedialne symbolizuje także tezy "Solidarnej Polski", która chce budować państwo nowoczesne, oparte o ludzi młodych, przyjazne dla rozwoju nowych technologii, takich, dla jakich miasteczko jest budowane - zapewnił.

- Nie jestem tu obcy. Tu, na tej ziemi się wychowałem, tu miałem duże poparcie wyborców i tu chcę rozpocząć budowę nowej prawicy - mówił idąc sądeckim deptakiem do rynku Zbigniew Ziobro. - Tu w Nowym Sączu bije serce polskiej prawicy. Budujemy otwartą formację centroprawicową. Ruszamy stąd! Z Nowego Sącza.

Na pytanie "Dziennika Polskiego", czy PiS przetrwa obecne wstrząsy, tak Zbigniew Ziobro, jak i Jarosław Kaczyński uchylili się od odpowiedzi.

WOJCIECH CHMURA

Małopolska to bastion PiS

Od 2005 roku Prawo i Sprawiedliwość tylko raz przegrało wybory w Małopolsce. W ubiegłym roku w wyborach samorządowych Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 16 miejsc w Sejmiku Województwa Małopolskiego, a zwycięska Platforma Obywatelska - 17.

Już jednak tegoroczne wybory parlamentarne dały PiS 21 posłów i 5 senatorów, a PO - 17 posłów i 3 senatorów. Cztery lata temu PiS miało 19 posłów i 5 senatorów, a PO - 16 posłów i 3 senatorów. W 2005 r. PiS zdobyło w Małopolsce 18 mandatów poselskich, PO - tylko 11.

W ubiegłorocznych wyborach prezydenckich (w II turze) za Jarosławem Kaczyńskim opowiedziało się 56,12 proc. głosujących Małopolan, a na Bronisława Komorowskiego głosowało 43,88 proc. Pięć lat wcześniej (też w III turze wyborów prezydenckich) Lecha Kaczyńskiego poprało w Małopolsce 43,25 proc. wyborców, a Donalda Tuska - 35,33 proc.

Wyjątkiem na mapie Małopolski jest Kraków, który od wielu lat należy do PO. Jednak to w tym okręgu zawsze startował Zbigniew Ziobro i zawsze osiągał najlepszy wynik, dzięki czemu PiS nie traciło tak dużo w stolicy regionu. Kiedy w wyborach samorządowych w ubiegłym roku i tegorocznych parlamentarnych na liście PiS nie było Zbigniewa Ziobry, PO zdeklasowała tę partię w tym okręgu. (GEG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski