MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbyt późno wygrali...

Redakcja
WOJEWÓDZKA LIGA JUNIORÓW STARSZYCH. W okresie roztrenowania w Iskrze Brzezinka regularnie trenowało 16 zawodników. Iskra Brzezinka zakończyła rundę jesienną na dnie tabeli wojewódzkiej ligi juniorów starszych, z jednym tylko zwycięstwem na koncie, odniesionym w ostatniej kolejce rundy na własnym boisku nad Orłem Dębno (1-0).

Piłkarze Iskry zakończyli jesień z zaledwie pięcioma punktami na koncie, czyli jedną wygraną i dwoma remisami. Rozpoczęło się nawet całkiem obiecująco, bo pierwszy punkt na szczeblu wojewódzkim zdobyli w drugiej kolejce, remisując z innym beniaminkiem, LKS Mogilany 1-1. - To była jednak połowa sierpnia, więc do końca wakacji nie mogłem ze wszystkich skorzystać - rozpoczyna Łukasz Jasek , trener Iskry. - Po rozpoczęci szkoły, jak wszyscy zjechali z wakacji, zaczęły na nas spadać kontuzje. Na dobrą sprawę przez całą jesień nie udało nam się zagrać w optymalnym składzie. Być może dlatego na pierwsze zwycięstwo przyszło nam czekać aż do ostatniego spotkania.

Trener Jasek nie przypadkiem wspomniał o brakach kadrowych. - W kilku spotkaniach, a chodzi mi głównie o te z ekipami pozostającymi w naszym zasięgu, o naszej porażce zdecydowała właśnie krótka ławka - wspomina szkoleniowiec Brzezinki. - Przecież w Dunajcu Nowy Sącz przegraliśmy nieszczęśliwie 3-4, choć doprowadziliśmy do remisu 3-3, przegrywając już 1-3. Dlaczego tak się stało? Bo miejscy trener miał komfort dokonania wielu zmian, a w juniorach można ich przeprowadzić aż siedem. W końcu z jedną trafił i polegliśmy. Ja mogłem w tym spotkaniu dokonać tylko dwóch korekt. Czasem warto mieć na ławce może nawet i nie w pełni sprawnego zawodnika, ale potrafiącego wiele, który po wejściu na boisko ożywi grę, czy jedną akcją potrafi rozstrzygnąć o losach spotkania. Przecież na wygraną w Orłem Dębno, jak się po meczu wszyscy śmiali, zapracowało dwóch "kulawych" zawodników. Ten, który wypracował akcję, pojawił się na boisku na niespełna pół godziny przed końcem. W rozgrywkach juniorów starszych o końcowym wyniku decydują detale. Nie przypadkiem mówi się, że jest ona przedsionkiem do dorosłego futbolu. Doświadczenie zdobyte w gronie najlepszych ekip województwa musi zaprocentować. Im wcześniej to się stanie, tym lepiej dla mojego zespołu - podkreśla trener Jasek.

Braki kadrowe wiązały się z osłabieniem poszczególnych formacji. - Nie mamy tak wielu zawodników, jak w Krakowie, więc wypadnięcie już tylko jednego ogniwa rzutowało na grę całej formacji - zwraca uwagę Łukasz Jasek. - O ile w pomocy czy w ataku jakoś to się sztukowało, tak w obronie wypadało to gorzej. To dlatego wiele spotkań przegraliśmy wysoko, zwłaszcza z mocnymi ekipami, bo przychodził moment, że seryjnie traciliśmy gole i wszystko się waliło. Żeby było ciekawiej, w każdym z wysoko przegranych spotkań, jeszcze przy bezbramkowym wyniku, potrafiliśmy zmarnować kilka wybornych okazji. Na szczeblu wojewódzkim trzeba umieć je wykorzystywać, bo przeciwnik potem nie zna litości.

Iskra pokazała, że drzemią w niej spore możliwości, bo oprócz wysokich wpadek z ligowymi mocarzami, przegrała na własnym boisku z Hutnikiem Kraków 2-3, ówczesnym liderem, który po jesieni plasuje się na 2. miejscu. - Krakowianie zwycięską bramkę strzelili w 87 min, wykorzystując nasz szkolny błąd, ale jako beniaminek też musieliśmy płacić frycowe - zwraca uwagę trener Jasek. - Szkoda, że tak późno wygraliśmy swój pierwszy ligowy mecz, bo dopiero w ostatniej kolejce jesieni. To niesamowicie zmotywowało zawodników do dalszej pracy. Proszę sobie wyobrazić, że w okresie roztrenowania miałem na zajęciach po 16 zawodników, a na mecze ligowe czasem przyszło nam pojechać w 11-12 graczy. Owszem, nasza sytuacja po jesieni jest trudna, ale do otwierającego bezpieczną strefę Orła Dębno, którego pokonaliśmy 1-0, tracimy 9 punktów. Wszystko jeszcze zatem jest możliwie - żyje nadzieją szkoleniowiec Brzezinki.

JERZY ZABORSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski