Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbyt szybcy dla Sokoła

Tomasz Duda
Defensywa Polanu spisywała się bez zarzutu. Jedyny błąd stoperzy z Żabna popełnili w 65 minucie
Defensywa Polanu spisywała się bez zarzutu. Jedyny błąd stoperzy z Żabna popełnili w 65 minucie Tomasz Madejski
IV liga, grupa wschodnia. Kolejne zwycięstwo Polanu sprawia, że ekipa z Żabna wciąż pozostaje w wyścigu o awans do III ligi. Sokół pozostawił po sobie dobre wrażenie.

Sokół Borzęcin1 (0)
Polan Żabno2 (2)

Bramki: 0:1 K. Wrzosek 8, 0:2 Mosio 30, 1:2 Zabiegała 65.
Sokół: Mucek - ZającI, Policht, Świątek, Moneta - Goryczko (88 Knap), Gałka, Kostecki, Turczyn - ZabiegałaI (70 Woda), CiesielskiI.
Polan: Niziołek - Łoś, Maciosek, Prażuch, Kordela - Motyka, Czerkies, K. Wrzosek (75 Tomasiewicz), Ślęczka (81 A. Wrzosek), Mosio (90+2 Nogaś) - Bałut (86 Wróbel).
Sędziował: Jakub Kupczak (Nowy Sącz). Widzów: 100.

Goście z Żabna od samego początku narzucili wysokie tempo Sokołowi. Już pierwsza groźniejsza akcja zakończyła się golem dla przyjezdnych. Z prawej strony dośrodkował Łoś, a na 10. metrze niepilnowany był Krzysztof Wrzosek, który pewnym strzałem głową pokonał Mucka. Piłka otarła się jeszcze o jego rękawice, ale ostatecznie zatrzepotała w siatce. Sokół mógł szybko odpowiedzieć, lecz dogodną okazję zmarnował Gałka. Po półgodzinie gry było już 0:2. Mucka strzałem z dystansu pokonał Mosio.

Po przerwie na boisku zarysowała się lekka przewaga Sokoła. W 65 min borzęcanie złapali kontakt z rywalem. Piłkę z prawej strony w pole karne wrzucał Goryczko, a tam najwyżej do niej wyskoczył Zabiegała, który przelobował źle ustawionego Niziołka. Gospodarze mogli doprowadzić do remisu. W sytuacji sam na sam z golkiperem żabnian nie popisał się jednak Gałka, uderzając wysoko nad poprzeczką.

Tuchovia Tuchów1 (1)
Wolania Wola Rzędzińska1 (1)

Bramki: 1:0 Dziża 7, 1:1 Bielak 37.
Tuchovia: PalejI - NiewolaI, Bałuszyński, Kafel, Różycki - Drąg, Jamka (46 Miśtak), Stańczyk (60 A. BielakI), Dziża - Wiśniowski, Gryboś.
Wolania: Mikrut - Szosta, Bartkowski, TadelI, M. Barwacz (65 Szczerba) - Adamowski, M. Baruch, Jurczyk (46 K. Barwacz), D. Bielak (67 Jasiak) - Tarczoń (46 Bezkosty), CabałaI.
Sędziował: Mariusz Wrażeń (Gorlice). Widzów: 400.

Pierwszego gola w 7 min zdobył Dziża, wykorzystując podanie Grybosia wzdłuż pola karnego. W 37 min Palej zderzył się z Tarczoniem, a piłkę do pustej bramki skierował Daniel Bielak, były zawodnik Tuchovii. Bliski zwycięskiej bramki był Różycki. W 77 min trafił w słupek.
(TD)

Rylovia Rylowa1 (0)
KS Zakopane0

Bramka: 1:0 Ślęczka 61.
Rylovia: K. Baran - A. OstrowskiIII[60], Strona, Stawarz, Stachowicz (46 Skrzyński) - N. Ostrowski, J. Baran I(90+4 PiątekI), Smęda (58 Kaczmarczyk), Ślęczka (80 Pietrzak) - Jarosz, Szewczyk.
Zakopane: Dziecin - FlorynI (85 Witoń), Gubała (70 Sawina), Bachleda, Murzyn - LeniewiczI, Babicz (75 Gnela), Drabik, Stępień - KłosowskiI (60 Gał), Wesołowski.
Sędziował: Jarosław Kuźniar (Kraków). Widzów: 70.

Rylovia tydzień temu odniosła pierwsze zwycięstwo na wiosnę i bardzo chciała podtrzymać dobrą passę. W 20 min po dośrodkowaniu Jakuba Barana bliski celu był Norbert Ostrowski. Piłka po jego uderzeniu trafiła tylko w słupek bramki gości.
Po przerwie gospodarze dopięli swego. W 61 min piłkę w pole karne wrzucił Skrzyński, a z najbliższej odległości do siatki trafił Ślęczka. Umiejętnie w polu karnym zachował się w tej sytuacji Jakub Baran. W końcówe dogodne okazje zmarnował Wesołowski.
(TD)

Jadowniczanka Jadowniki1 (1)
Skalnik Kamionka Wielka7 (3)

Bramki: 0:1 Pawełczak 8, 0:2 Pawełczak 22, 1:2 Rydz 38, 1:3 Pawełczak 44, 1:4 Żarnowski 47, 1:5 Zieliński 50, 1:6 Chochla 55, 1:7 Pawełczak 77.
Jadowniczanka: Rogóż - Żak, M. KuligI, Ł. Kulig (40 Stec), Wójtowicz (56 Zuzia) - Ogar, Rojkowicz, Baran, Kurzywilk (70 Bujak) - Rydz, Dzieński (70 Duda).
Skalnik: Kantor - Słowik, Kłębczyk (60 Skrzypiec), Kulpa, Chełmicki - Żarnowski, Zieliński (73 Kowalczyk), Chochla (73 Godoy), Bajdel - Pawełczak, Kołodziej.
Sędziował: Rafał Gruszecki (Kraków). Widzów: 100.

Nikt chyba w Jadownikach nie spodziewał się takiego lania. Skalnik na terenie rywala urządził sobie trening strzelecki. W 8 min zaczął Pawełczak. Ten sam zawodnik podwyższył na 0:2 w 22 min. Kontakt z rywalem złapali gospodarze za sprawą trafienia Rydza, ale nadzieję na dobry wynik rozwiał jeszcze przed przerwą niezawodny Pawełczak.

Po przerwie do siatki strzelali tylko goście. Swojego 4. gola zdobył Pawełczak, ale to trafienie z dystansu Chochli było ozdobą tego pojedynku.
(TD)

Lubań Maniowy 2 (0)
Turbacz Mszana Dolna 1 (0)

Bramki: 1:0 Ciesielka 77, 1:1 Potaczek 89, 2:1 Darowski 90 karny.
Lubań: Świerad - Górecki, Darowski, Czubiak, Gołdyn - Złocki (73 Ostachowski I), Noworolnik (65 Ciesielka) - Kuziel (69 K. Kurnyta), Wardęga II I [81] -- Karkula (80 Grzywnowicz), S. Kurnyta.
Turbacz: Stadnik - R. Drobny, G. Szynalik I, Potoczek I, Majerek - Surówka (66 Cebula), Wierzycki, Wsół, Piekarczyk - P. Szynalik II I [90], M. Drobny II I [55].
Sędziował: Mariusz Kucia (Kraków). Widzów: 100.

Emocjonujące spotkanie w Maniowach. Oprócz trzech bramek, kibice zobaczyli też aż trzy czerwone kartki. Dwie z nich obejrzeli zawodnicy gości (M. Drobny, P. Szynalik), a jedną zawodnik gospodarzy (Wardęga).

Dużo ciekawsza była druga połowa tego spotkania. Losy meczu rozstrzygnęły się w jego ostatnim kwadransie. W 77 min prowadzenie gospodarzom dał Ciesielka, lobując z 25 metrów Stadnika. Wyrównał w 89 min mocnym uderzeniem z dystansu Potaczek. Już w doliczonym czasie gry, po faulu na Ciesielce, rzut karny wykorzystał dla gospodarzy Darowski.
(MZ)

Nowa Jastrząbka0
Watra Białka Tatrzańska2 (0)

Bramki: 0:1 Gacek 68, 0:2 Kociołek 73.
Nowa Jastrząbka: Kasprzyk - Janus, M. Baruch, A. Baruch, Kowalik - Gucwa, Krauze (65 Starzyk), Kozioł, Frąc - Krużel (75 Kalisz), Chrobak.
Watra: Szewczyk - Drobnak, Łojek, Vrasilović, Bochnak - Gał (57 Kociołek), Zubek (78 Kuszczak), Kowalczyk, Kuchta (85 Marszałek), GacekI - Ł. RemiaszI (87 T. Remiasz).
Sędziował: Hubert Kożuch (Nowy Sącz). Widzów: 80.

Gospodarze nie mogli skorzystać z trzech podstawowych zawodników. Nie zagrali Płaczek, Tubek i Szatko, a z kontuzją na boisku przez 65 min z konieczności przebywał Krauze. Nowa Jastrząbka stwarzała sobie okazje, ale po podaniach Chrobaka mylił się Kozioł. W 22 min w sytuacji sam na sam z Szewczykiem znalazł się Krużel, ale i on nie potrafił pokonać golkipera Watry. Jeszcze przed zejściem do szatni świetną okazję miał Mateusz Baruch, lecz jego ,,główkę'' zatrzymał ponownie Szewczyk, który tego dnia był bezbłędny.

Dopiero po przerwie rozwiązał się worek z bramkami, a ku zaskoczeniu kibiców, strzelali je goście z Białki Tatrzańskiej. W 68 minucie Gacek wygrał pojedynek z Kasprzykiem. Goście po kontrze pięć minut później zadali kolejny cios. Piłkę wzdłuż pola karnego zagrywał Gacek, a z najbliższej odległości nie pomylił się Kociołek. Z dystansu strzelał jeszcze Chrobak, górą ponownie był golkiper gości.
(TD)

Barciczanka Barcice0
Glinik Gorlice 0

Barciczanka: Bieniek - Tarasek, Kandyfer, D. Baran - Zawiślan, KrupaI, ChochorowskiI, Nowak (56 Solarz), Maślejak - Janik, Zygmunt (69 Góra).
Glinik: ŚlarskiI- ZapałaI, Stępkowicz, Rzemiński, KijekI- Laskoś (68 Gomulak), Grela (65 Dziedzic), K. BaranI, Chorobik, D. Brzeziański (60 Jabłczyk) - Augustyn (73 Machowski).
Sędziował: Michał Koźlak (Kraków). Widzów: 170.

Żadnemu zawodnikowi nie udało się znaleźć sposobu na bramkarzy rywali, mimo to widzowie nie mogli narzekać na nudę. Pod obydwoma bramkami co rusz dzwoniono bowiem na alarm. Wiele do życzenia pozostawiała jednak skuteczność piłkarzy.
W pierwszej, wyrównanej połowie przed szansami stawali Janik w 10, Nowak w 17 i Chochorowski w 25 min oraz Grela w 20 i Augustyn w 36 min.

Po zmianie stron inicjatywa należała do gospodarzy. Wynik na ich korzyść przesądzić powinien był Janik, ale w 47 min pomylił się o centymetry, w 55 min trafił w poprzeczkę, a chwilę później jego strzał obronił Ślarski. W 79 min po uderzeniu Taraska z 15 m futbolówka odbiła się od słupka.
(DW)

KS Tymbark2 (0)
Sandecja II Nowy Sącz1 (0)

Bramki: 1:0 Kozak 48 samob., 1:1 Kalisz 70, 2:1 Wikar 75.
Tymbark: Zawada - OlejarzI, S. Boczoń, KurczabI, Porębski - Wikar (90 Kolawa), KozaI (77 Ryś), K. Boczoń (60 Majeran), Kurek, Urbański (90 Wojtasiński) - NaściszewskiI.
Sandecja II: Kociołek - SzeligaI, KołbonI, DylągI, Ciężobka (79 Maj) - Kozak, MaślejakI, Piszczek, KuźmaI, KaliszI - A. DanekI.
Sędziowała: Magdalena Syta (Kraków). Widzów: 100.

Wojciech Kalisz to wychowanek KS Tymbark, od kilku lat trenujący w Sandecji. I to on właśnie strzelił jedynego gola dla gości - płaskim uderzeniem z 11 m w dalszy róg.

Ta bramka nie na wiele się sądeczanom zdała, jako że ich golkipera dwukrotnie pokonywali gospodarze. W pierwszym przypadku pomógł im, po rajdzie Wikara, obrońca Sandecji II Kozak, który tak niefortunnie interweniował, że wepchnął futbolówkę do własnej bramki. Rozstrzygający gol padł kwadrans przed końcem zawodów. Majeran podał wówczas do Wikara, a ten z niemal połowy boiska przelobował daleko wysuniętego przed swą bramkę Kociołka.
(DW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski