Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowe wsparcie dla przedsiębiorców to więcej pożyczek, a mniej dotacji

Redakcja
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
ROZMOWA z dr. WIESŁAWEM BURYM, prezesem Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego

Fot. Archiwum

Co ma największy wpływ na decyzję o zainwestowaniu kapitału w Małopolsce?

- Decyduje o tym kilka elementów, jednym z nich jest lokalizacja. Posłużę się powiedzeniem Hiltona, który pytany, co jest najważniejsze przy strategii inwestycji budowlanych, odparł: po pierwsze - lokalizacja, po drugie - lokalizacja i po trzecie - lokalizacja. Ważne są także elementy wsparcia przedsiębiorczości takie, jak: pomoc publiczna, warunki do szybkiego zakładania firm, proste systemy podatkowe i przejrzyste przepisy dotyczące prowadzenia księgowości firm. Dodatkowo wpływ na decyzję o wyborze miejsca pod inwestycję mają lokalne zasoby ludzkie, tzn. czy jest dobrze wykształcona kadra możliwa do wykorzystania oraz jakie są jej oczekiwania finansowe.

- Jak te warunki spełnia Małopolska?

- Z bardzo wielu względów nasz region jest bardzo atrakcyjny dla inwestorów. W Małopolsce jest wykształcona kadra, bo tylko w samym Krakowie studiuje około 200 tys. studentów, a z tego około 50 tys. to specjaliści kierunków inżynieryjnych, których przedsiębiorcy potrzebują najbardziej. Mamy niezbyt wysoki poziom wynagradzania - jest to średnio około 3,2 - 3,4 tys. zł miesięcznie, a taką kwotę inwestorzy chętnie zapłacą. I wreszcie mamy coraz lepszą infrastrukturę, nie tylko drogi, ale wkrótce będziemy mieć także szerokopasmowy internet w dużej części województwa. Dodatkowo mamy inne elementy pozabiznesowe, które czynią nasz region atrakcyjnym, takie jak: atrakcje turystyczne, kulturalne czy sportowe, gdzie ci specjaliści mogą po pracy odpoczywać.

- W Małopolsce jest wiele tzw. instytucji otoczenia biznesu, wspomagających przedsiębiorców. Nawet w "Strategii Rozwoju Województwa Małopolskiego na lata 2011-2020" pojawia się ocena, że nie ma między nimi koordynacji. Jak to zmienić?

- Przy składaniu wniosków o granty, zarówno krajowe jak i zagraniczne MARR bardzo często robi to w partnerstwie z innymi instytucjami otoczenia biznesu. To powoduje integrację tego środowiska, ujednolicenie standardów działania. Zawsze można stawiać zarzut, że ta integracja jest niewystarczająca, ale z drugiej strony jest pytanie, czy ona powinna być aż tak daleko posunięta. Na pewno nie powinno być sprzecznych kierunków działań, ale nie może być to także system jednorodny, co najwyżej jednolity, bo każda z tych instytucji związana jest z rynkiem lokalnym.

- Instytucje otoczenia biznesu przyzwyczaiły przedsiębiorców do bezzwrotnych dotacji, a teraz firmy będą mogły korzystać przede wszystim z kredytów. Dlaczego?

- Rynek funkcjonuje najlepiej, gdy jest konkurencja. Jeżeli tylko część firm dostaje dotacje, bo nie ma pieniędzy dla wszystkich, to takie dotacje "psują rynek". One mogą spowodować, że przedsiębiorca, który ma lepszy pomysł, lepiej zarządza, jest bardziej efektywny, przegra konkurencję z tym mniej efektywnym, który dostanie duże finansowe wsparcie z zewnątrz w formie dotacji.

- Przez ostatnie lata szkodziliśmy firmom?

- To nie jest problem szkodzenia firmom, bo im pomagaliśmy, wiele z tych firm dzięki dotacjom zrobiło ogromny skok rozwojowy, nawet cywilizacyjny. Dla poszczególnych firm dotacje odegrały pozytywną rolę. Ale przekazując dotacje przedsiębiorcom, musimy mieć na uwadze także problem "psucia rynku" i obniżania konkurencyjności wielu firm. O wiele zdrowsze dla konkurencyjności jest tzw. wsparcie zwrotne. Powoduje ono, że po pierwsze mamy więcej pieniędzy na wsparcie firm, bo pożyczki są spłacane i można ich udzielić kolejnym przedsiębiorcom. Po drugie - dla przedsiębiorcy, który ma efektywny finansowo projekt do zrealizowania, najważniejsze jest znalezienie źródła finansowania, a nie to, czy są one pozyskane w formie dotacji czy pożyczki. A do tego trochę inaczej zachowuje się inwestor, gdy wiadomo, że pieniądze, które pozyskał, trzeba zwrócić, niż w sytuacji, gdy się coś dostaje w formie dotacji i można środki wydać na przedsięwzięcia mało efektywne finansowo. Nie oznacza to, że dotacje należy wyeliminować jako instrument wsparcia przedsiębiorczości. Należy je tylko przyznawać w takich sytuacjach, gdzie są one niezbędne i ukierunkowane w takie obszary działalności gospodarczej, w których powodują jak najmniejszy efekt "psucia rynku".

 

Rozmawiał Grzegorz Skowron

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski