Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ze wskazaniem na byka

Redakcja
Inwestorzy ciągle czekają na rozstrzygnięcie co do dalszych losów trendu wzrostowego. Jednak wiele wskazuje, że wybicie w górę jest już bliskie. Obroty na sesjach wzrostowych są większe niż na spadkowych. Dotyczy to zarówno całego rynku, jak i poszczególnych walorów. Średnie zmiany cen są nieduże, ale na każdej sesji można znaleźć nawet kilka spółek, których kurs zmienia się o kilka, kilkanaście procent. Rynek reaguje na rekomendacje, szczególnie gdy są one pozytywne. Także informacje ze spółek często de facto neutralne są przyjmowane przez inwestorów z dużym entuzjazmem. Z drugiej strony sygnały negatywne są bagatelizowane, a jeżeli nawet wywołują one spadek kursu danej spółki, to jest on wykorzystywany przez akumulujących akcje jako okazja do tańszych zakupów. Dla mnie jest to jednoznaczny sygnał hossy.

   To, że w tej chwili nie mamy do czynienia z gwałtowną zwyżką indeksów, wynika z tego, że przecież w ubiegłym roku ceny akcji bardzo wzrosły i rynek potrzebuje trochę czasu na przyzwyczajenie się do aktualnej wyceny firm. Dotyczy to blue chipów, natomiast akcje mniejszych spółek dalej rosną. Modne jest budownictwo. W tym przypadku rynek dyskontuje spodziewane przez analityków ożywienie w tym segmencie gospodarki. Jednak na razie trudno znaleźć racjonalne dowody na potwierdzenie tej tezy. W IV kwartale ubiegłego roku budownictwo pozostawało w stagnacji, a w opinii większości ankietowanych firm I kwartał tego roku nie daje nadziei na poprawę koniunktury.
   Inwestorzy zaczynają też wierzyć w banki. U podstaw takich przekonań stoi rosnąca akcja kredytowa, poprawiająca się sytuacja przedsiębiorstw, jak również to, co się dzieje na rynku obligacji. Ostatnie "mieszane" posiedzenie starej-nowej Rady Polityki Pieniężnej nie przyniosło żadnych zmian w poziomie stóp procentowych. Jednak rynek ma nadzieję na obniżkę ich wielkości, co widać po zmianach cen na rynku obligacji. W tym tygodniu ich ceny wyraźnie wzrosły, co oczywiście spowodowało spadek rentowności. Banki są zadowolone, bo przecież posiadają bardzo duże ich pakiety i każdy ich wzrost obligacji jest dla nich bardzo korzystny. Na rynku międzynarodowym siły odzyskało euro, rosnąc w stosunku do dolara w tempie nie notowanym od wielu tygodni. Oczywiście, gdy osłabł dolar, zdrożało złoto, odrabiając część strat z ubiegłego tygodnia.
    GRACZ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski