Mieszkańcy Tarnowa, którzy wczoraj spacerowali ulicą Mickiewicza, byli zaskoczeni.
- Po co było wydawać tyle pieniędzy na podziemne przejście, skoro teraz wróciliśmy do starego sposobu, zwykłej zebry na ulicy? - dziwi się Marian Mikołajczyk, który, jako jeden z wielu pieszych, korzysta teraz z pasów.
Jak się okazuje, to sposób na wadliwe windy, które stoją nieczynne przy podziemnym przejściu. Wiele osób, głównie starszych i niepełnosprawnych, narzekało, że przez awarię dźwigów nie mają jak pokonać ponad 60 stromych schodów, by dostać się na drugą stronę ulicy.
- Pasy w tym miejscu to rozwiązanie tymczasowe - mówi Jacek Kupiec, kierownik Biura Inżynierii Ruchu w Tarnowie.
- Znikną, gdy tylko uda się uruchomić windy. Po to wybudowaliśmy przejście, aby usprawnić ruch w tym miejscu. Pasy go spowalniają - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?