Zęby za darmo i za kasę

Nowy Sącz

- Trwają jeszcze analizy poziomu zabezpieczenia dostępu do świadczeń - jeśli w jakiejś gminie dostęp okaże się niewystarczający, ogłoszone zostaną konkursy uzupełniające - uspokaja Jolanta Pulchny, rzecznik prasowy Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.

Kontrakty podpisała jedna placówka prowadząca świadczenia chirurgii stomatologicznej i periodontologii, osiem ośrodków ogólnostomatologicznych, osiem zajmujących się świadczeniami ogólnostomatologicznymi dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia oraz dwie placówki protetyki stomatologicznej

- Nasi pacjenci nie mają się czego obawiać, bo mamy podpisany kontrakt z NFZ. Cały czas przyjmujemy zapisy. Myślę, że udało się nam podpisać umowę, bo występowałam indywidualnie - mówi Helena Cygal, właściciel Przychodni Stomatologicznej Primadent. Dodaje, że z usług dentystów w jej placówce korzysta wiele osób objętych podstawowym ubezpieczeniem zdrowotnym, których często nie stać na prywatne usługi. Bardzo często jej pacjentami są dzieci.

Niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, jak i prywatne przychodnie stomatologiczne, które nie mają kontraktów z NFZ, od stycznia przyjmują pacjentów jedynie za pełną opłatą.

- Odkąd prowadzę prywatną praktykę, czyli od dziesięciu lat, zawsze miałam umowę na leczenie z NFZ. Po raz pierwszy nie mam kontraktu, jednak będę się starać otrzymać go w drugim podejściu - stwierdza Teresa Gutowska-Witek, właścicielka Ortodentu - Prywatnej Przychodni Stomatologiczno-Ortodontycznej. Jak dodaje, najgorsze jest to, że brak umowy z NFZ doprowadził do uniemożliwienia darmowego leczenia ortodontycznego dzieci. Jej placówka jest jedną z trzech w Nowym Sączu, która świadczy tego typu usługi.

- Pacjent pod opieką ortodonty przebywa kilka lat. Zmiana lekarza wcale nie jest łatwa, bo nowy musi poznać całą historię leczenia. Teraz sytuacja wygląda tak, że będę musiała odmówić bezpłatnych wizyt osobom, które leczę latami - tłumaczy Gutowska-Witek.

(ALF)