Maciej Kowalczyk, który do Kolejarza trafił przed sezonem, należał do najlepszych piłkarzy pierwszej ligi FOT. ARCHIWUM
I LIGA. - Widzę, że ci chłopcy naprawdę mają wartość. Zbyt pochopnie niektórych zawodników Sandecja się pozbyła - mówi trener Kolejarza Przemysław Cecherz
Dla nich właśnie zakończony sezon zaplecza ekstraklasy był wyjątkowy. - No tak, pokazaliśmy wielkiej San-decji, a nie ma co ukrywać, to najważniejszy klub na tym terenie, że my chłopaki, teraz z małych Stróż, też potrafimy wygrywać - nie ukrywa pochodzący właśnie z miasta nad Kamienicą Szufryn.
Satysfakcji swoich zawodników nie dziwi się ich trener. - Chciany piłkarz przecież zazwyczaj nie odchodzi - przypomina Przemysław Cecherz i dodaje: - Chłopcami kierowała chęć udowodnienia czegoś. Dla nich to podwójna radość. A do tego cieszą się, że zaczęła o nich mówić cała Polska.
Ciągnięty za język szkoleniowiec Kolejarza przyznaje, że nie do końca rozumie decyzje lokalnego przeciwnika. - Nie znam Sandecji z czasu, kiedy rezygnowała z tych piłkarzy. Mogę tylko powiedzieć o tym, co teraz widzę. A widzę, że ci chłopcy naprawdę mają wartość. Zbyt pochopnie niektórych zawodników się pozbyła - przyznaje.
Szkoleniowca najbardziej dziwi, że przed sezonem "biało-czarni" pozwolili odejść Maciejowi Kowalczykowi. - Bezapelacyjnie był czołowym zawodnikiem w lidze. Nawet jeżeli w Sandecji jest Arek Aleksander, to potencjał ich dwóch można było pogodzić - uważa. - Taki Stefanik (rozmowa z piłkarzem obok - red.). Na niego patrzą teraz kluby ekstraklasy. Czasem zawodnikom trzeba dać czas się rozwinąć - dopowiada.
Cecherz przekonuje, że tę grupę prawie w ciemno zabrałby ze sobą, gdyby podejmował pracę w innej drużynie.
- Najpierw trzeba ocenić sytuację, jaka w danym klubie panuje. No, ale przecież łatwiej jest ściągnąć zawodnika, którego się zna. Nie ma wtedy mowy o pomyłce. Jak dobrze piłkarza znasz, to na pewno cię nie zawiedzie - twierdzi.
Sami zawodnicy chwalą sobie grę w Stróżach. - Buduje się stadion. Nie ukrywam, że sytuacja finansowa jest stabilna. Gramy o pewne pensje i premie. To na pewno nas cieszy - wyjaśnia Szufryn. - Jaka będzie przyszłość klubu? Wiem, że senator (Stanisław Kogut, numer jeden w Kolejarzu - red.) będzie wszystko kontynuować - dodaje obchodzący dzisiaj 26. urodziny stoper.
Bardzo możliwe, że latem któryś z tych piłkarzy trafi na salony.
- Jest kilku zawodników obserwowanych. Na pewno nie będziemy robić im przeszkód w rozwoju, aczkolwiek z rozmów wynika, że chcą zostać - Cecherz przypomina, że wkrótce na dobre rozkręci się transferowa giełda.
ROZPOCZĘLI URLOPY
Piłkarze Kolejarza przebywają już na urlopach.
- Mieliśmy jeden dzień poświęcony na roztrenowanie. Dziś nie chcę już ich widzieć - mówi ze śmiechem zadowolony z ich postawy trener Przemysław Cecherz. Jak zwykle w takich sytuacjach, każdy z zawodników otrzymał od szkoleniowca zadania, co powinien w czasie wolnym robić. - Ja jeszcze dwa, trzy dni tutaj posiedzę - dodaje.
Do treningów Kolejarz wróci po trzech tygodniach przerwy. Klub już rozpoczął podpisywanie umów z piłkarzami, których trener widzi na nowy sezon.
ŁUKASZ MADEJ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?