Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół BKS-u chce być fair

Redakcja
Obrońca Dunajca Łukasz Oświęcimski (z prawej) mija Patryka Mańkę z Przeciszovii. Fot. Jarosław Boduch
Obrońca Dunajca Łukasz Oświęcimski (z prawej) mija Patryka Mańkę z Przeciszovii. Fot. Jarosław Boduch
Dunajec Zakliczyn - Przeciszovia Przeciszów (0-3)

Obrońca Dunajca Łukasz Oświęcimski (z prawej) mija Patryka Mańkę z Przeciszovii. Fot. Jarosław Boduch

PIŁKA NOŻNA. Grała IV liga

Wacław Maciosek, grający trener Dunajca: - Stracona już na początku meczu bramka obciąża ewidentnie moje konto. Niestety ten gol w pewien sposób ustawił mecz. Patrząc na całe spotkanie, trzeba szczerze powiedzieć, że pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele i tylko ich słaba skuteczność uchroniła nas przed jeszcze dotkliwszą porażką. Można powiedzieć, że był to już taki wakacyjny futbol w wykonaniu obydwu drużyn. Szkoda tylko, że dla nas zakończyło się to kolejną porażką, którą niestety kończymy ten sezon w Zakliczynie. Patrząc na cały sezon, mogę cieszyć się jedynie z faktu utrzymania się w lidze, bo z niczego innego nie jestem zadowolony. Po niezłym początku rundy wiosennej, później było już znacznie gorzej, na co miały wpływ kontuzje podstawowych zawodników. Właśnie brak pełnego składu w pojedynkach z rywalami, którzy byli w naszym zasięgu, nie pozwolił nam na osiągnięcie nieco lepszego wyniku. Muszę teraz przyznać, że ta liga trochę nas przerosła, lecz na pewno będzie to dla nas jakaś nauka na przyszłość i choćby w przyszłym sezonie to zaprocentuje. (JB)

Hutnik Kraków - Wolania Wola Rzędzińska (2-0)

Roman Ciochoń, szkoleniowiec Wolanii: - Ze względu na ogromne osłabienie kadrowe (w polu miałem do dyspozycji tylko 3 doświadczonych zawodników, resztę stanowiła młodzież) nasze ustawienie było defensywne. Skoncentrowaliśmy się na obronie i próbowaliśmy kontrować. Hutnik zepchnął nas do defensywy, aż do 80 minuty broniliśmy się jednak całkiem fajnie. Wtedy w zamieszaniu podbramkowym po wrzutce w pole karne straciliśmy pierwszego gola. W tym momencie z zespołu zeszło już powietrze i w doliczonym czasie gry gospodarze zdobyli drugą bramkę. Pojechaliśmy do Krakowa z założeniem, żeby nie przegrać. Oddaliśmy trzy groźne strzały; dwa były minimalnie niecelne, trzeci padł łupem bramkarza. Gdybyśmy wykorzystali jedną z tych trzech okazji, kto wie jak potoczyłyby się losy tego spotkania. Nie da się jednak ukryć, że przeciwnik był od nas dużo lepszy i musielibyśmy mieć bardzo dużo szczęścia, żeby wygrać ten mecz. Mimo porażki muszę pochwalić zespół. Do remisu brakło nam przecież tylko dziesięć minut, a chłopcy zostawili na boisku masę serca i zaangażowania. Przegrana ta na pewno nie przynosi nam wstydu, przy takim osłabieniu każda drużyna miałaby problemy z odniesieniem zwycięstwa. (STM)

BKS Bochnia - Sandecja II Nowy Sącz (3-3)

Marcin Leśniak, trener BKS-u: - Jestem pełen podziwu dla zawodników, którzy grają już tylko dla własnej przyjemności. W zasadzie dla naszej drużyny sezon mógłby się już skończyć, gdyż ani zarząd klubu, który przestał już istnieć, ani władze miasta nie są zainteresowane grą drużyny w czwartej lidze. Chcemy być jednak fair wobec siebie i kibiców, których sporo przyszło na niedzielny mecz, dlatego staramy się dokończyć tegoroczny sezon i wyjść z niego z twarzą. Wracając do meczu, to ułożył się nam wyśmienicie. Super zagraliśmy szczególnie w pierwszej połowie, w której powinniśmy byli strzelić zdecydowanie więcej niż dwie bramki. Gdy na początku drugiej odsłony strzeliliśmy trzeciego gola wydawało się, że jest już po meczu, tymczasem rywale złapali później wiatr w żagle i wykorzystując między innymi błąd naszego bramkarza doprowadzili do remisu. Mimo wszystko nie mam pretensji do chłopaków, którzy walczyli jak tylko mogli. Być może prowadząc 3-0 powinniśmy bardziej skoncentrować się na utrzymaniu piłki, tymczasem za bardzo uwierzyliśmy chyba, że możemy strzelić kolejne bramki i to nas zgubiło. (PIET)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski