MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zgodnie ze scenariuszem

Maciej Hołuj
W wyskoku wracający do gry po urazie Ostoja Stjepanović (Wisła)
W wyskoku wracający do gry po urazie Ostoja Stjepanović (Wisła) Maciej Hołuj
III liga. W składzie Wisły II znalazło się aż pięciu zawodników z pierwszej drużyny, dlatego mecz z zajmującym ostatnie miejsce w tabeli Partyzantem miał mieć tylko jeden scenariusz - wielką przewagę gospodarzy. I miał.

Wisła II Kraków3 (2)
Partyzant Radoszyce 0

Bramka: 1:0 Buras 35 karny, 2:0 Barrientos 41, 3:0 Mordec 71.
Wisła II: Miśkiewicz - Witek, Żemło, Sadlok, Lech - Stjepanović (58 Mordec), Buras (68 Furtak ), Jankowski, Gulczyński (Kolanko 75) - Barrientos, Kuczak.
Partyzant: Zieliński - Zagdan, Miśtal, Pyzia, Opara - Czarnecki, Babyn, Kabaniuk (67 Nwachukwu), Nieszporek (63 Papros) - Kopyciński (67 Korol), Poddębniak.
Sędziował: Michał Fudala (Brzesko). Widzów: 20.

Wprawdzie do mniej więcej 30 minuty gracze z Radoszyc trzymali się dzielnie, jednak pierwsza bramka, zdobyta przez Damiana Burasa z rzutu karnego, "rozmontowała" szyki przyjezdnych. Wiślacy starali się tym bardziej pokazać z dobrej strony, że na trybunie zasiadł trener Kazimierz Moskal, pilnie obserwujący poczynania zawodników "Białej Gwiazdy".

Drugi gol był efektem dobrego podania w pole karne i świetnego strzału Jeana Barrientesa z woleja. W tej fazie gry piłkarze Wisły II uzyskali już sporą przewagę nad rywalem, chociaż goście też mieli dobrą okazję, kiedy po kontrze Vladyslav Kabaniuk strzelił na bramkę, a Michał Miśkiewicz z trudem wybił piłkę nogą na rzut rożny.

Druga połowa to absolutna dominacja gospodarzy. Jej efektem była trzecia bramka, zdobyta przez Jakuba Mordeca płaskim strzałem z pola karnego.

W 80 minucie drużyna przyjezdnych otrzymała niepowtarzalną szansę uzyskania honorowej bramki po podyktowaniu rzutu karnego za zagranie ręką przez jednego z krakowskich obrońców. Egzekwujący "jedenastkę" Damian Czarnecki strzelił jednak zbyt słabo i golkiper rezerw Wisły wybił piłkę poza bramkę.

Zdaniem trenerów
Maciej Musiał, Wisła II:
- Moi piłkarze zagrali tak, jak tego od nich oczekiwałem, mieliśmy dużą przewagę, udokumentowaną bramkami. Sądzę, że zwycięstwo byłoby po naszej stronie nawet wówczas, gdyby w składzie nie znaleźli się zawodnicy aspirujący do gry w pierwszej drużynie.

Dariusz Wolny, Partyzant:
- To nasza trzecia porażka z rzędu. Ale i tak było lepiej, bo do tej pory traciliśmy gole już w pierwszych minutach meczu. Do 30 minuty jakoś się trzymaliśmy potem było już znacznie gorzej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski