Zieleńczanka będzie współpracować z Wisłą

- Dotychczas dzierżawiliśmy ten teren od miasta Kraków. Nie mogliśmy na nim inwestować, co hamowało rozwój klubu, nie byliśmy w stanie przygotować dobrej oferty dla młodzieży - tłumaczy prezes Zieleńczanki Tomasz Dudek. - Wykupienie gruntu otwiera pole do inwestycji. Według naszych informacji, teren będzie przygotowywany pod obiekt sportowo-rekreacyjny z prawdziwego zdarzenia. W planie jest m.in. pełnowymiarowe boisko ze sztuczną murawą.

Na razie sołectwo wyłożyło pieniądze na nowe, aluminiowe bramki na głównym boisku oraz oświetlenie połowy boiska treningowego. - Pomogli nam ludzie dobrej woli, prace wykonaliśmy własnymi siłami. Oświetlenie było bardzo potrzebne, bo zimą mieliśmy duży problem z treningami - podkreśla Dudek.

Inwestycje przyczynią się też do podniesienia rangi Zieleńczanki jako partnera Wisły Kraków. Bo podpisanie stosownej umowy między klubami planowane jest na początek przyszłego roku. - Chcemy być dobrze przygotowani do tego projektu - podkreśla prezes Dudek.

Sam jeszcze w ubiegłym sezonie był piłkarzem drużyny, która jest wizytówką Zielonek. Pół roku temu zespół wywalczył awans do IV ligi. Po rundzie jesiennej zajmuje miejsce w strefie spadkowej, ale straty do bezpiecznych miejsc są małe. Zieleńczanie skończyli tegoroczne rozgrywki w dobrych nastrojach, po dwóch zwycięstwach. Złapali wiatr w żagle, generalnie prezentowali się jesienią lepiej niż dwa lata temu, gdy pierwszy raz pojawili się w IV lidze.

- Nastawiamy się na walkę o utrzymanie, ale nie mamy na nie jakiegoś ogromnego parcia - przyznaje prezes. - Przygotowania do wiosennych rozgrywek rozpoczniemy w drugim tygodniu stycznia. Mają do nas dojść dwaj zawodnicy - obrońca i napastnik. Wszyscy piłkarze, którzy grali jesienią, określili, że chcą zostać.

Tomasz Bochenek