Zielone światło dla obwodnicy Oświęcimia

To oznacza, że budowa drogi, która uwolni częściowo miasto od ruchu tranzytowego, będzie mogła rozpocząć się już w przyszłym roku. ZDW zakłada, że inwestycja, której koszty szacowane są na 160 mln zł, zakończy się do 2017 r.

Trasa będzie mieć długość ok. pięciu kilometrów. Jej początek został wyznaczony na rondo przy skrzyżowaniu ulic Chemików i Fabrycznej, stanowiącej fragment drogi krajowej 44.

Następnie będzie prowadzić ulicami Chemików, Zwycięstwa i dalej przez Wisłę w kierunku Bobrka, gdzie będzie krzyżować się z inną drogą wojewódzką 933 Oświęcim - Chrzanów.

Poza drogą inwestycja wymaga budowy mostu na Wiśle, wiaduktu nad torami kolejowymi oraz ronda na przecięciu ulic Zwycięstwa i Dąbrowskiego.

- Może wreszcie dzięki tej drodze zmniejszą chociaż częściowo korki w mieście - mówi Kacper Stuglik, mieszkaniec Oświęcimia, dodając, że nie wierzył, iż miasto doczeka się obwodnicy.W oświęcimskim magistracie dodają, że obwodnica ułatwi także dostęp do Miejskiej Strefy Aktywności Gospodarczej w Oświęcimiu, która jest w rozbudowie.

Inwestycja będzie współfinansowana z funduszy unijnych w wysokości 132 mln zł. Resztę wyłoży województwo małopolskie. Jest jednym z 19 projektów drogowych uznanych przez samorząd województwa za priorytetowe.

Przebieg pięciokilometrowej trasy został wytyczony tak, by do minimum ograniczyć liczbę koniecznych wyburzeń. Jak przewidują drogowcy, obejmą one dwa budynki mieszkalne, z których jeden jest pustostanem, oraz 12 innych obiektów, w tym budynki gospodarcze.

- Gdyby tak jeszcze powstała droga S1 z obwodnicą miasta, to byłoby po problemie - dodaje Kacper Stuglik.