Samorządowcy gminy Zielonki otrzymali pierwsze wyniki analizy próbek popiołu po kontrolach pieców. Patrole składające się z urzędników w asyście policjantów weszły do 12 domów w siedmiu wioskach: Trojanowice, Zielonki, Pękowice, Grębynice, Owczary, Bibice i Węgrzce. Próbki popiołów pobrano w miejscach, gdzie były podejrzenia spalania śmieci. W dwóch przypadkach okazało się, że w popiołach są nie tylko kadm, ale także ołów i rtęć. To może wskazywać na palenie odpadów.
- Gromadzimy materiał dowodowy i skierujemy sprawę do sądu - zapowiada Bogusław król, wójt gminy Zielonki.
Władze Zielonek jako pierwsze z podkrakowskich samorządów kupiły czujniki do badania powietrza. Starają się stworzyć sieć ponad 40 pyłomierzy na całym obszarze gminy.
Kontrole pieców to kolejny krok w działaniach na rzecz poprawy powietrza. Do kontroli gmina wyznaczyła czterech urzędników przy wsparciu dwóch policjantów z płatnych patroli. Celem jest kontrola palenisk na podstawie obserwacji i informacji od mieszkańców zaniepokojonych jakością powietrza. - Mieszkańcy wskazują gospodarstwa, domy, z których wydobywa się uciążliwy dym. Wysyłają do nas zdjęcia. Na podstawie tych informacji prowadzimy kontrole, bo nie może być tak, że jeden mieszkaniec będzie truł pół miejscowości - zaznacza wójt.
Jedna z mieszkanek Węgrzc kolejny rok skarży się na uciążliwy dym z pobliskiego komina w jej wiosce. - Wieczorem trudno wyjść z domu, całą ulicą snuje się czarny, dławiący dym. Przeprowadzenie kontroli takiego pieca jest konieczne - mówi.
W niektórych miejscach kontrolerzy uznali, że nie ma powodu do pobierania próbek popiołów. Skończyło się na ostrzeżeniach. Tam gdzie były poważne podejrzenia palenia śmieci pobrano próbki.
- N razie pobrano trzy próbki. Jedna okazała się czysta, to znaczy popiół wskazuje na palenie węglem lub drzewem. Natomiast w przypadku dwóch dużo wskazuje na palenie odpadami. Dwie zanieczyszczone próbki na trzy badane to dużo - stwierdza Bogusław Król.
Próbki popiołów sprawdzono w laboratorium Politechniki Krakowskiej. Za analizę każdej z nich gmina płaci około 1000 zł. - W przyszłym roku będziemy kontynuowali te kontrole. Już jesteśmy umówieni badania próbek popiołów - mówi Małgorzata Fordymacka, kierowniczka Referatu Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Gminy Zielonki.
Urzędnicy przypominają, że spalanie śmieci w domowych paleniskach jest wykroczeniem, a jeśli zagrożone jest czyjeś zdrowie lub życie, to przestępstwem. Za spalanie śmieci mogą być nałożone kary: mandat do 500 zł, lub grzywna nawet do 5 tys. zł.
W gminie Zielonki kontrole są zapowiadane w czasie całego sezonu grzewczego. Jednak nikt nie wie, kiedy kontrolerzy mogą sprawdzić jego palenisko. Mieszkańcy na forach internetowych zastanawiają się, czy kontrolerzy mogą wejść na posesje i do kotłowni prywatnych domów.
- Urzędnicy z upoważnienia wójta mogą wejść na teren prywatnej nieruchomości w godzinach od 6 do 22 w celu przeprowadzenia kontroli palenisk. To działania na podstawie art. 379 Ustawy Prawo Ochrony Środowiska - czynności kontrolne. A na terenach, gdzie jest prowadzona działalność gospodarcza przez całą dobę kontrole może prowadzić Wojewódzki Inspektorat ochrony Środowiska - wyjaśnia Małgorzata Fordymacka.
Wójt Zielonek przypomina, że kiedyś w gminie były prowadzone kontrole ścieków sanitarnych i dały pożądane efekty. - Teraz przyszedł czas na kontrole palenisk, żeby zadbać o poprawę powietrza - mówi wójt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?