Nieco lepiej jeździło się po mniej "górzystej" gminie Charsznica Fot. Zbigniew Wojtiuk
Zima znów wygrała na całym bez mała froncie. Tylko w sobotę prawie 20 większych i mniejszych zdarzeń drogowych odnotowało na obszarze Miechowszczyzny - Powiatowe Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej PSP. Szczególnie fatalnie było na drogach gminnych. Tylko nieco lepiej na szlakach powiatowych.
Kłopoty z dotarciem na miejsce miały też pojazdy Pogotowia Ratunkowego, straży zawodowej, a nawet... pługopiaskarki. Seria kolizji i wypadków spowodowanych jedynie nieśmiałą zapowiedzią zimy, miała swój początek już w piątek o godz. 20.40. W miejscowości Wielkanoc (gmina Gołcza), na drodze powiatowej samochód matiz wjechał w rów, "odbił się" od niecki rowu i wypadł na jezdnię "kładąc się" na dwóch pasach. Jedną osobę trzeba było hospitalizować.
W Siedliskach (gmina Miechów) na drodze powiatowej zderzyły się czołowo w sobotę o godz. 11.25, fiat uno i skoda octavia. Zakleszczone dwie lekko ranne osoby (z fiata uno) wydobyli strażacy, rozcinając drzwi. Kierowca skody wyszedł z pojazdu o własnych siłach. Droga była zablokowana przez kilkanaście minut.
Buszków (gmina Słaboszów). Zgłoszenie do PSK KP PSP kwadrans później. Dachował volkswagen golf, w którym podróżowały dwie osoby. Pomoc medyczna byłą im niepotrzebna. W Podmiejskiej Woli (gmina Miechów) skoda fabia zsunęła się do rowu. W usuwaniu skutków zdarzenia pomagali druhowie z Charsznicy.
W Konaszówce (gmina Książ Wielki), na śliskim łuku drogi - zderzenie audi i fiata seicento. Tu na szczęście nie było poszkodowanych. Do karambolu z udziałem kilku pojazdów na szlakach "powiatowo - gminnych", doszło w Jaksicach (mocno nachylone zjazdy do wsi z krajowej "siódemki").
- Widzieliśmy, jak strażacy KP PSP swoim samochodem usiłowali dotrzeć do karetki Pogotowia Ratunkowego, jadącej po chorego, która utknęła w przydrożnym rowie. Ale nie zdołali, zsunęli się na śliskim łuku. Problemy z dotarciem miał także drugi wóz strażacki. Potem utknęła także usiłująca zmniejszyć śliskość piaskarka... - mówią nam świadkowie sobotniego zdarzenia.
Strażacy miechowskiej JRG PSP interweniowali także poza terenem swojego działania. Do gminy Żarnowiec (województwo śląskie), zostali wysłani przez Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownictwa w Krakowie.
- Wypadkowi uległa kilka kilometrów za Jelczą (gmina Charsznica) - już na terenie gminy Żarnowiec, jadąca fiatem seicento. Od nas po prostu było bliżej na pomoic - dowiadujemy się od dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania KP PSP w Miechowie.
Zbigniew Wojtiuk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?