Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro skierował do Sądu Najwyższego kasację w sprawie odmowy ekstradycji Romana Polańskiego do USA. Minister twierdzi, że decyzja krakowskiego sądu okręgowego opierała się na jednostronnej i wybiórczej ocenie materiału dowodowego.
- My spodziewaliśmy się takiego ruchu ministerstwa, nasz klient raczej nie. To nie jest dobra wiadomość dla Romana Polańskiego - mówi mec. Jerzy Stachowicz, jeden z obrońców słynnego reżysera. Adwokaci artysty nie dostali jeszcze oficjalnego pisma w tej sprawie. - Do argumentów ministerstwa odniesiemy się po zapoznaniu się z __kasacją - dodaje mec. Jerzy Stachowicz.
Drugi obrońca reżysera mec. Jan Olszewski dodaje, że czym innym jest kwestia odpowiedzialności za popełniony czyn, a czym innym problem dopuszczalności ekstradycji.
Nagroda dla sędziego
Adwokat podkreślił, że teraz rolą sądu nie jest rozpatrywanie tego, czy Roman Polański jest winny zarzucanego mu czynu (obcowanie płciowe z nieletnią) i czy powinien ponieść odpowiedzialność, bo to zostało rozstrzygnięte. Teraz rolą sądu jest rozpatrzenie sprawy dopuszczenia do ekstradycji Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych.
Zbigniew Ziobro w uzasadnieniu kasacji tłumaczy, że Sąd Okręgowy w Krakowie, odmawiając wydania Polańskiego, w rażący sposób naruszył umowę o ekstradycji zawartą pomiędzy Polską a USA. Decyzja podjęta przez sędziego Dariusza Mazura spotkała się z uznaniem środowiska prawniczego. M.in. dzięki niej prawnik zdobył tytuł „Sędzia Europejski 2015”.
PG ma jednak inne zdanie na temat decyzji sędziego Mazura. Według Ziobry sąd błędnie przyjął, że przeszkodą w wydaniu oskarżonego jest to, że zarzucane mu przestępstwa uległy przedawnieniu w Polsce. Nie doszło bowiem do przedawnienia karalności tych czynów w USA.
Ministerstwo wyjaśnia także, że sąd błędnie przyjął, iż Polański poniósł konsekwencje kary, spędzając w 1977 roku 42 dni w więzieniu w USA, a także poprzez areszt tymczasowy i domowy w Szwajcarii, gdzie został zatrzymany w 2009 roku w związku z wnioskiem ekstradycyjnym USA.
Nieludzkie traktowanie
Aresztowanie Polańskiego w Szwajcarii, zdaniem Ziobry, było bowiem następstwem jego ucieczki za granicę przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości i unikania przez niego odpowiedzialności karnej, a nie karą za przestępstwa, o które jest oskarżony. Minister zwraca uwagę również na to, że jego zdaniem sąd niesłusznie uznał, że w USA może dojść do nieludzkiego i poniżającego traktowania oskarżonego.
SN może poprzeć decyzję krakowskiego sądu o niedopuszczalności ekstradycji, co zakończyłoby sprawę. SN może również poprzeć argumenty ministerstwa i np. cofnąć sprawę do ponownego rozpatrzenia. Teoretycznie sąd może zgodzić się na ekstradycję reżysera. Jest to jednak mało prawdopodobne, ponieważ w takiej sytuacji Polański nie mógłby odwołać się od tej decyzji, co uniemożliwiłoby mu przedstawienie swoich argumentów. Ekstradycji Polańskiego domagały się USA. W 1977 r. reżyser został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią. Przed ogłoszeniem wyroku opuścił USA. Tłumaczył to obawami, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim wtedy ugody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?