Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zjednoczenie, czyli krok do totalitaryzmu

Redakcja
I sekretarz PZPR Władysław Gomułka i premier Józef Cyrankiewicz FOT. MUZEUM WARMII I MAZUR/Z. GRABOWSKI
I sekretarz PZPR Władysław Gomułka i premier Józef Cyrankiewicz FOT. MUZEUM WARMII I MAZUR/Z. GRABOWSKI
KRAKOWSKI ODDZIAŁ IPN I "DZIENNIK POLSKI" PRZYPOMINAJĄ. 15-21 grudnia 1948 * Po wchłonięciu socjalistów przez komunistyczn ą Polską Partię Robotniczą powstaje Polska Zjednoczona Partia Robotnicza * I sekretarzem zostaje sowiecki agent Bolesław Bierut

I sekretarz PZPR Władysław Gomułka i premier Józef Cyrankiewicz FOT. MUZEUM WARMII I MAZUR/Z. GRABOWSKI

Jedną z cech państwa totalitarnego jest skupienie całości życia politycznego w ramach jednej partii i pozostawienie realnej władzy w rękach osoby bądź kilku osób stojących na jej czele.

Pozorny pluralizm

Polscy komuniści po zakończeniu wojny skupieni byli w Polskiej Partii Robotniczej (PPR). Od początku dążyli do nieograniczonej władzy, co dzięki sowieckiemu wsparciu udało im się osiągnąć w ciągu powojennych lat, zwanych okresem "utrwalania władzy ludowej". Czas ten wypełniała walka z podziemiem niepodległościowym, z opozycją dopuszczoną do funkcjonowania w ramach układu pojałtańskiego (Polskie Stronnictwo Ludowe, Stronnictwo Pracy) oraz z różnymi formami żywiołowego oporu społecznego. Pozornie komuniści akceptowali pluralizm polityczny. Oprócz wspo- mnianych PSL i SP, z którymi prowadzono bezpardonową walkę, na scenie politycznej funkcjonowały Stronnictwo Demokratyczne (SD), Stronnictwo Ludowe (SL) i Polska Partia Socjalistyczna (PPS). W rzeczywistości partie te były współkierowane przez komunistów, którym udawało się przechwycić znane polityczne szyldy, pod którymi była prowadzona podporządkowana im polityka.

Szczególny był przypadek socjalistów. W czasie okupacji większość działaczy PPS funkcjonowała w ramach konspiracyjnych struktur pod nazwą "Wolność - Równość - Niepodległość", współtworząc polskie państwo podziemne. Pozostający z nimi w kontakcie działacze PPS na emigracji współtworzyli Rząd na Uchodźstwie. Tymczasem we wrześniu 1944 r., w Lublinie, pełniącym tymczasowo funkcję stolicy na zajętych przez Armię Czerwoną i rządzonych przez komunistów terenach, odbył się samozwańczy kongres prokomunistycznej PPS. Nie było tam nikogo z wojennych czy przedwojennych władz partii. Była za to grupa lewicowych rozłamowców z PPS Edwarda Osóbki-Morawskiego, grupa działaczy PPS powracających z ZSRS, m.in. z krakowskim socjalistą Bolesławem Drobnerem, oraz kryptokomuniści, tacy jak Stefan Matuszewski. Nie bacząc na istnienie prawdziwej PPS, ogłosili sami siebie kontynuatorami tej partii.

To, że "lubelscy" socjaliści byli w sojuszu z komunistami i nie negowali zasadniczych ram wprowadzanego ustroju, nie oznacza, że od początku chcieli zatracić odrębność i zlać się z PPR w jednym ugrupowaniu. Jedynie lewe skrzydło Matuszewskiego od początku zakładało ten cel. Działacze, tacy jak Józef Cyrankiewicz, a zwłaszcza Bolesław Drobner, myśleli raczej o współrządzeniu Polską razem z PPR. Dlatego pojawiały się niekiedy spory między tymi partiami. PPS była np. zainteresowana utrzymaniem istnienia PSL, by przy jego pomocy równoważyć wpływy PPR - dlatego naciskała na włączenie partii Mikołajczyka do tzw. Bloku Demokratycznego przed wyborami z 1947 r. Komuniści jednak umiejętnie prowadzili politykę dominacji, której elementami było m.in. storpedowanie porozumienia byłych działaczy WRN z "lubelską" PPS, zniszczenie ważnego dla socjalistów ruchu spółdzielczego w czasie tzw. bitwy o handel czy usunięcie z Centralnego Urzędu Planowania osób bliskich PPS.

Po linii Moskwy

We wrześniu 1947 r. odbyło się w Szklarskiej Porębie tajne spotkanie działaczy komunistycznych z krajów bloku wschodniego oraz Francji i Włoch. Powstało wówczas Biuro Informacyjne Partii Komunistycznych i Robotniczych (Kominform). Od tej pory zdecydowanie potępiano partie socjalistyczne i szykowano się do ich wchłonięcia.
Jeszcze w grudniu 1947 r., na XXVII Kongresie PPS we Wrocławiu Józef Cyrankiewicz zapewniał, że "PPS jest i będzie narodowi potrzebna", czym wywołał burzę oklasków i spontaniczne odśpiewanie hymnu partii "Czerwonego Sztandaru". Obecny na tym kongresie działacz brytyjskiej Partii Pracy mówił potem na antenie BBC, że "Nikt, kto był obecny we Wrocławiu, nie mógł wątpić, że członkowie PPS są zdecydowani oprzeć się fuzji z komunistami". Sprawa była już jednak przesądzona. W marcu 1948 r. na wspólnym posiedzeniu KC PPR i CKW PPS podjęto formalną decyzję o unifikacji obu partii.

Polska i tak stała w tym miejscu w tyle za innymi państwami bloku. Już w lutym 1948 r. z połączenia partii komunistycznej i socjaldemokratycznej powstała Rumuńska Partia Robotnicza. W czerwcu Komunistyczna Partia Czechosłowacji oraz Węgierska Partia Komunistyczna wchłonęły tamtejsze partie socjaldemokratyczne. W sierpniu w Bułgarii resztki Partii Socjaldemokratycznej, po aresztowaniu jej przywódcy, połączyły się z Bułgarską Partią Robotniczą.

Elementem czyszczenia szeregów i budowy jednolitego, podporządkowanego Moskwie ruchu komunistycznego w państwach bloku był spór Władysława Gomułki z Bolesławem Bierutem, dotyczący m.in. oceny PPS. Gomułka próbował ocalić nie tyle partię, co pamięć o jej dokonaniach. Na plenum KC PPR w czerwcu 1948 r. wygłosił referat o "tradycjach polskiego ruchu robotniczego", podkreślając wkład PPS w od-zyskanie niepodległości. Spotkał się z ostrą ripostą Bieruta, który na kolejnym plenum na przełomie sierpnia i września określił taką interpretację historii mianem "odchylenia prawicowo-nacjonalistycznego". Gomułka w sierpniu został odsunięty od kierowania Biurem Politycznym KC, później usunięto go z partii i rządu. Trzy lata później trafił do aresztu.

Kongres

"Zjednoczenie" zostało poprzedzone czystkami. W ciągu ostatniego roku istnienia wyrzucono z PPS ok. 250 tys. osób. Partia straciła zatem 1/3 swoich szeregów, schodząc do dnia zjednoczenia do ok. 500 tys. członków. PPR posiadała wówczas ok. miliona towarzyszy. Jednym z elementów bezpośrednio poprzedzających zjednoczenie był proces działaczy PPS-WRN, z Kazimierzem Pużakiem na czele, którzy kierowali konspiracyjnymi strukturami PPS w czasie wojny. Wyrok został ogłoszony miesiąc przed wchłonięciem PPS przez PZPR.

Kongres odbywał się od 15 do 21 grudnia 1948 r. Powstanie PZPR - partii typu leninowskiego, było jednym z najważniejszych aktów w budowaniu modelu ustrojowego i gospodarczego, wzorowanego na ZSRR. Na czele PZPR stał przewodniczący sekretariatu (później I sekretarz) Bolesław Bierut. W rzeczywistości rządziło w niej Biuro Polityczne KC, w którym znalazło się 8 pepeerowców i tylko 3 osoby z PPS.

Na jednym z propagandowych plakatów informujących o kongresie widnieje na tle kominów fabrycznych czerwony sztandar, na którym wypisano nazwiska mające wskazywać na ciągłość polskiego ruch robotniczego. Jest tam i Ludwik Waryński z Wielkiego Proletariatu, i Róża Luksemburg, i Julian Marchlewski dążący niegdyś do wchłonięcia Polski przez ZSRS czy jego towarzysz z Pol-RewKomu Feliks Dzierżyński. Zabrakło na plakacie miejsca na nazwiska takich wybitnych działaczy, jak Bolesław Limanowski, Ignacy Daszyński, Jędrzej Mora-czewski czy Mieczysław Niedział-kowski. Trudno o dobitniejsze wskazanie na triumf tego nurtu w ruchu robotniczym, dla którego internacjonalizm więcej znaczył niż patriotyzm.
Kongres doprowadził do powstania partii, która do czerwca 1989 r. niepodzielnie rządziła Polską. Powstał system w istocie mono-partyjny. Inne byty polityczne, takie jak Zjednoczone Stronnictwo Ludowe czy SD, określane były mianem "pasów transmisyjnych" partii do środowisk wiejskich czy mieszczańskich i nie negowały kierowniczej roli PZPR. W czasach gierkowskich rola ta została wpisana nawet do aktu najwyższego - poprawka do konstytucji z 1976 r. mówiła wprost o PZPR jako przewodniej sile społeczeństwa w budowie socjalizmu. Zgodnie z charakterystyczną cechą państw totalitarnych administracja państwowa była zdublowana przez struktury partyjne. Obok organów przewidzianych konstytucyjnie istniał de facto drugi, równoległy, i co więcej, decydujący aparat władzy. Obok Sejmu PRL był Komitet Centralny PZPR. Była Rada Państwa i Biuro Polityczne KC. Był przewodniczący Rady Państwa i I sekretarz KC. Były też struktury wojewódzkie, miejskie, zakładowe aż do Podstawowych Organizacji Partyjnych w poszczególnych zakładach pracy.

Michał Wenklar

historyk, kierownik Referatu Badań Naukowych Biura Edukacji Publicznej IPN w Krakowie, adiunkt Akademii Ignatianum w Krakowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski