Źle ustawione znaki wciąż zagrażają bezpieczeństwu na osiedlu Oficerskim

Przypomnijmy, że wraz z marcowym poszerzeniem strefy płatnego parkowania na osiedlu Oficerskim pojawiło się wiele niepotrzebnych znaków. Mieszkańcy narzekają na ich błędne ustawienie przy skrzyżowaniach, przez co jazda w tej okolicy nie jest bezpieczna.

Jak mówi Adam Wsiołkowski, profesor wykładający na ASP oraz mieszkaniec osiedla, zdezorientowani kierowcy bez przerwy wzajemnie blokują się w źle oznakowanych miejscach. Czasami są też zmuszani do łamania przepisów.

Po naszej interwencji Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zobowiązał się do sprawdzenia zgodności ustawienia znaków z zatwierdzonym projektem.

Na początku października Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT, poinformował nas, że sprawa została zgłoszona do działu zajmującego się utrzymaniem, który miał sprawdzić, co pomylił wykonawca. Rzecznik ZIKiT zapewnił nas także, że usterki zostaną usunięte w ciągu siedmiu dni.

Do tej pory nic się jednak nie zmieniło. Adam Wsiołkowski na własną rękę próbował skontaktować się z ZIKiT. – Dowiedziałem się tylko, że procedury są bardzo długie i skomplikowane. Wygląda na to, że są ważniejsze niż bezpieczeństwo mieszkańców – denerwuje się mieszkaniec.

Po kolejnych telefonach do ZIKiT-u Michał Pyclik oświadczył, że opóźnienie związane z wprowadzaniem poprawek jest spowodowane błędami w projekcie. – 6 października podejrzewaliśmy, że za nieodpowiednie ustawienie znaków odpowiada wykonawca. 9 października okazało się, że znaki zostały źle wrysowane w sam projekt – tłumaczy Michał Pyclik.

Dlaczego naprawianie usterek trwa tak długo? – Przerobienie projektu, jego zatwierdzanie oraz dostosowanie, to wszystko wymaga czasu. Mogę jednak zapewnić, że stosowne poprawki zostaną wprowadzone na przełomie października i listopada – deklaruje rzecznik.

[email protected]