Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoty coraz mocniej szoruje po dnie

Redakcja
Słabnąca z dnia na dzień złotówka spędza sen z powiek osób zadłużonych w euro i franku szwajcarskim. Dla odmiany - powody do zadowolenia mogą mieć gminy czekające na inwestycje finansowane z unijnych pieniędzy.

FINANSE. Nie wszyscy martwią się niskimi notowaniami naszej waluty.

Wykresy cen kupna i sprzedaży walut w transakcjach między bankami pokazują zapaść złotego. Polska waluta szoruje po dnie - za euro płaci się już niemal 4,5 zł, a za franka szwajcarskiego prawie 3 zł. Straty z ubiegłego roku nadrabia amerykański dolar - zbliża się do ceny 3,4 zł.
- Od początku stycznia złoty stracił 30 proc. w stosunku do szwajcarskiego franka, prawie 20 proc. w stosunku do euro oraz ponad 33 proc. w odniesieniu do dolara - wyliczyli analitycy Money.pl. Prognozy są rozbieżne - nie brakuje głosów zapowiadających dalsze osłabienie naszej waluty. Inni mówią o zbliżającym się odreagowaniu na rynkach.
- Nad przewalutowaniem kredytu z franka na złoty będzie można się zastanawiać, gdy nasza waluta osłabi się jeszcze przynajmniej o 30 procent - twierdzi tymczasem Paweł Satalecki z Money.pl. - Także kredyty w euro są tańsze niż w rodzimej walucie - tutaj również jest jeszcze spory zapas - dodaje.
Wyraźny spadek złotego trwający już od lipca 2008 r. sprawia, że teoretycznie raty naszych kredytów walutowych rosną w zastraszającym tempie. W praktyce okazuje się, że wzrost rat hamowany jest przez równoczesny spadek tzw. LIBOR CHF (ruchoma część oprocentowania kredytu walutowego). LIBOR dla franka spada, bowiem szwajcarski Bank Centralny obniżył stopy do poziomu 0,5 proc.
Eksperci Money.pl pod uwagę wzięli standardowy kredyt na 200 tys. zł, 30 lat, spłacany w ratach równych. Wyliczyli, przy jakim kursie CHF/PLN rata kredytu złotowego zrówna się z ratą kredytu denominowanego we franku. Wnioski są pocieszające dla zadłużonych w szwajcarskiej walucie.
Gdybyśmy zaciągnęli zobowiązanie dzisiaj, dopiero przy kursie 3,31 raty obu kredytów zrównałyby się. Jeszcze lepiej przedstawia się sytuacja tych, którzy kredyty we franku brali rok, dwa czy kilka lat temu. Granica ta przesuwa się coraz dalej, dochodząc np. do 4,41 zł w przypadku kredytów zaciągniętych na początku 2005 r. .
Z osłabienia złotówki cieszą się nie tylko eksporterzy, ale także urzędnicy. Przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju Regionalnego informują o większych pieniądzach na inwestycje.
- Jesteśmy jedną z nielicznych instytucji, dla których słabnąca złotówka jest źródłem radości, bo w tym momencie mamy w programie więcej pieniędzy na realizację projektów z lat 2004-2006 - mówił w ubiegłym tygodniu wiceminister rozwoju regionalnego Jarosław Pawłowski.
Przyznawane w euro fundusze unijne są przeliczane na złotówki. Tylko w grudniu ub. r. mieliśmy do dyspozycji prawie 0,5 mld zł więcej niż w listopadzie na realizację inwestycji finansowych z tzw. funduszy strukturalnych i z Funduszu Spójności.
Jacek Świder
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski