Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoty w zawieszeniu

ET
Spadek wartości złotego został powstrzymany. Na razie. Inwestorzy czekają na wynik rozmów Platformy Obywatelskiej z SLD w sprawie poparcia planu reform finansów publicznych Jerzego Hausnera. Jeśli politykom nie uda się porozumieć, wówczas prawdopodobieństwo spadku kursu złotego wobec euro do 5 zł można uznać za bardzo realne.

Inwestorzy czekają na wyniki rozmów PO-SLD

   - Rynek dał politykom krótkoterminowy kredyt zaufania. 1 marca mamy dowiedzieć się, czy Platforma poprze plan wicepremiera Hausnera. Do tego czasu kurs złotego będzie trwał w stanie zawieszenia, czyli mniej więcej na obecnym poziomie - mówi Iwona Pugacewicz-Kowalska, główny analityk CA IB.
   Wczoraj złoty, który gwałtownie tracił na wartości w ubiegły czwartek i piątek, zyskał wobec euro 4,6 gr. Nastroje inwestorów ostudziła m.in. wypowiedź Leszka Balcerowicza, szefa NBP, który powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że stan polskiej gospodarki nie uzasadnia tak dużego spadku kursu naszej waluty.
   Rynek na tyle się uspokoił, że zupełnie nie zareagował na pogłębiający się spadek kursu dolara, co przecież w piątek stało się powodem przeceny złotego. Amerykańska waluta osłabła wobec funta do najniższego poziomu od 11 lat, systematycznie traci również w stosunku do euro. Powodem jest brak wyraźnego sprzeciwu ze strony szefów najbardziej uprzemysłowionych państw świata (grupa G-7) przeciwko dalszemu spadkowi kursu dolara.
   - Powszechnie oczekiwano, że w trakcie spotkania na Florydzie padnie deklaracja o konieczności powstrzymania tendencji spadkowej. Nic takiego się nie stało. Inwestorzy odczytali to jako przyzwolenie do dalszej wyprzedaży dolara - mówi Marcin Mrowiec, analityk banku BPH PBK.
   Z takiego obrotu sprawy najbardziej zadowoleni są Amerykanie, którzy chociaż publicznie deklarują chęć zahamowania spadków swojej waluty, to jednak w gruncie rzeczy nie robią nic, co mogłoby je powstrzymać. Słaby dolar sprzyja eksportowi amerykańskich towarów i administracja George’a Busha liczy, że dzięki temu powstaną nowe miejsca pracy, a to może stać się bardzo ważnym argumentem podczas wrześniowych wyborów prezydenckich.
   - Nacisk ze strony przedstawicieli Europy okazał się nieskuteczny. Naszym zdaniem, dolar dalej będzie drożał wobec euro i w perspektywie miesiąca może osiągnąć poziom 1,31 euro. Wahania kursów tych walut nie będą miały jednak większego wpływu na zachowanie złotówki - ocenia Marek Zuber, analityk TMS. - Na razie rynek się uspokoił i czeka na wyniki rozmów PO-SLD.
   Wszystko rozstrzygnie się zatem w ciągu najbliższych dwóch-trzech tygodni. Zdaniem Zubera, możliwe są dwa scenariusze rozwoju sytuacji: 1. kluby zawierają porozumienie i wówczas złoty zaczyna zyskiwać na wartości, nawet do poziomu 4,70 zł. 2. nie ma poparcia dla planu Hausnera i w konsekwencji inwestorzy pozbywają się naszej waluty i lokują kapitał w euro. - Spadek wartości złotego powyżej 5 zł za euro jest wówczas bardzo możliwy - mówi Zuber.
   Marcin Mrowiec uważa, że brak porozumienia oznacza realizację "czarnego scenariusza". - Nie nastąpi krach finansowy z dnia na dzień, jak to miało miejsce w Argentynie, lecz będzie to proces rozpisany na miesiące. Złoty na pewno będzie cały czas tracił na wartości. Wzrośnie ryzyko inwestycji w polskie papiery dłużne i inwestorzy zażądają wyższych odsetek. W konsekwencji państwo będzie ponosiło coraz większe koszty związane z obsługą długu, wpadając w spiralę zadłużenia.
(ET)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski