MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmagania rządu z medycyną

Redakcja
Niemal we wszystkich życzeniach świątecznych i noworocznych składanych sobie przez PT Rodaków, tradycyjnie pojawiają się życzenia zdrowia, szczęścia, pomyślności.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Słusznie na pierwszym miejscu stawiamy zdrowie, bo jeśli kogoś dręczy zdrowotny kłopot, słabiej odczuwa powszechne szczęście i dostrzega ogólną pomyślność. Tak to już jest…

Ta prosta konstatacja dotyczy nie tylko pojedynczych osobników, ale również całych społeczeństw. Dlatego nasz naczelny wielkorządca postanowił od 1 stycznia roku bieżącego zadbać o polskie zdrowie. Z charakterystyczną dla siebie impulsywną determinacją, podreptując na boisku, uświadomił lekarzom, aptekarzom i firmom farmaceutycznym , kto tu jest największym terapeutą chorej służby zdrowia. Oczywiście, on sam, a jakże! I jako naczelny uzdrowiciel zagroził konsekwencjami za stawianie na receptach pieczątki "Refundacja do decyzji NFZ”. Powiedział, że lekarze zachowują się niegodnie, ponieważ jak się wyraził – trzeba egzekwować prawo.

A może jest tak, że to premier zachowuje się niegodnie, ubliżając lekarzom, którzy protestują przeciw złemu prawu, leniwym urzędnikom, bezmyślnym ustawodawcom? Przypomnijmy, że prawo, o którym mowa, uchwalono w piątym roku zmagań rządu z medyczną materią. Opowiadająca przez lata o swej legislacyjnej męce min. Kopacz okopała się teraz w Sejmie i udaje, że sprawa jej nie dotyczy. Kontynuujący jej umysłowy wysiłek min. Arłukowicz, jeszcze kilka miesięcy temu przeciwnik wprowadzanych rozwiązań, na codziennych konferencjach smętnie prezentuje urzędowy optymizm. Już jutro, za tydzień, za miesiąc wszystko się wyjaśni, ułoży i będzie byczo! trąbią za ministrem refundowane media. Niestety, gołym okiem widać, że to nowe prawo ma służyć kaście urzędniczej do bezlitosnego obrabiania chorych ludzi przy pomocy lekarzy i aptekarzy. Taki chytry numer wymyślono, że cała odpowiedzialność za lekową drożyznę ma spadać na lekarzy i aptekarzy, a rządowi reformatorzy od siedmiu boleści będą kontrolować, monitorować, obradować i brylować w telewizorach…

Jak na razie szaleje chaos. Jedynej życzliwej, choć niezbyt mądrej, rady udzieliła dobrotliwa pani rzecznik praw pacjenta, by pacjenci szukali aptek, gdzie będą bardziej ludzcy farmaceuci, którzy sprzedadzą lek z przysługującą zniżką. Nasuwa się pytanie – czy bardziej ludzki nie powinien być rząd? A przede wszystkim mądrzejszy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski