Zmiany są nieuniknione

V LIGA KRAKÓW-WADOWICE. Przed debrami regionu, w których Spójnia Osiek Zimnodół zmierzy się z Garbarzem Zembrzyce

Wiosną osieczanie przegrali w Zembrzycach 2-4. - Jednak w ogólnym rozrachunku to Spójnia ma lepszy bilans, notując trzy zwycięstwa - podkreśla jej trener Krzysztof Duch. - Oczywiście, że nie zamierzam żyć wspomnianymi. Trzeba patrzeć w przyszłość - dodaje szkoleniowiec.

Krzysztof Duch ma nad czym myśleć, bowiem w poprzedniej kolejce jego drużyna przegrała w Makowie Podhalańskim 0-2. - Drobne korekty w składzie są nieuniknione - zapowiada szkoleniowiec Spójni. - Podobnie było po klęsce na Borku Kraków 0-4 i jakoś nasza gra zaskoczyła. Wierzę, że tym razem będzie podobnie - dodaje.

Na pewno dojdzie do zmian w ataku. "Milczy" przecież Daniel Tukaj. - To nie jest nasze jedyne zmartwienie - zwraca uwagę trener Duch. - Wciąż czekamy na strzeleckie odblokowanie Tomasza Jedynaka, który trafił do nas z Balina. W czwartej lidze strzelał gole jak na zawołanie, a u nas wciąż czeka na bramkę. Miał być odciążeniem dla Tukaja, a tymczasem wciąż nic. Nie wiem już, jakich zabiegów mam dokonać, żeby pomóc mu o przełamaniu. W Makowie wpuściłem go w drugiej części na zmęczonego rywala i też nic nie "upolował" - podkreśla szkoleniowiec Spójni.

Wiele wskazuje na to, że na mecz przeciwko Garbarzowi w pierwszej "jedenastce" wybiegnie Tomaszewski, który od początku wchodził na końcówki. Szkoleniowiec liczy na jakieś odkrycie. - Pewnie dokonam też jednej korekty w drugiej linii - analizuje Krzysztof Duch. - Jednak najbardziej martwi mnie to, że po kontuzji na Skawie Biernata w każdym meczu gramy w "dziesiątkę", bo na boisku nie ma młodzieżowca potrafiącego wciąć na swoje barki ciężar odpowiedzialności za wynik. Na szczęście między słupkami mam młodzieżowców, więc do pola wystarczy mi jeden taki piłkarz do wypełnienia regulaminowego limitu - dodaje szkoleniowiec.

W drugich derbach regionu, czyli w Wadowicach, dojdzie do konfrontacji ekip z przeciwnych biegunów tabeli, bo przedostatnia Skawa podejmie liderującą Niwę, a mającą w swoich szeregach dwóch łowczych, czyli Tomasza Dubiela z Mariuszem Piskorkiem, a że wadowiccy bramkarze czasem popełniają szkolne błędy, więc mogą nieco ułatwić zadanie rywalom. Jednak może Skawa zechce się przełamać kosztem renomowanego rywala?

Program kolejki: Bronowianka - KS Chełmek; Słomniczanka - Halniak Maków Podhalański; MKS Trzebinia Siersza - Borek Kraków; Spójnia Osiek Zimnodół - Garbarz Zembrzyce; Skawa Wadowice - Niwa Nowa Wieś; Tramwaj Kraków - Sokół Przytkowice (sob. 16); Wróblowianka - Orzeł Piaski Wielkie (niedz. 11); Jordan Zakliczyn - Skawinka (niedz. 16).

(ZAB)