Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniknie szkolny nadzór

Barbara Ciryt
Jerzmanowice-Przeginia. Gminny Zespół Ekonomiczno-Administracyjny Szkół będzie zlikwidowany. Rada już podjęła taką decyzję. Władze planują zwolnienia.

Władze gminy Jerzmanowice-Przeginia uznały, że placówki szkolne są za drogie w utrzymaniu. Reorganizacji nie udaje się przeprowadzić od kilku lat. Grupa radnych twierdzi, że to Gminny Zespół Ekono­micz­no-Admi­nistracyjny Szkół nie wywiązuje się ze swoich zadań i postanowiła go zlikwidować.

Halina Kurek, przewodnicząca komisji rewizyjnej zaznacza, że księgowość przejdzie do szkół, a organizacją oświaty zajmą się urzędnicy. – Przy tym nie wyrażamy zgody na tworzenie nowych etatów dla tych zadań – podkreśla Halina Kurek.

Pomysłodawcy tego przedsięwzięcia twierdzą, że samorząd na tym oszczędzi. – Zasadniczą kwestią jest fakt, że utrzymanie GZEAS kosztuje 231 150 zł. Natomiast jeśli gmina przejmie zadanie, to wydamy 117 403 zł – ten, jeden z wielu, argumentów przytacza Zbigniew Synowiec, przewodniczący Rady Gminy Jerzmanowice-Przeginia.

Ostatecznie ten argument nie znalazł się w uzasadnieniu uchwały, ale były inne. Radni zarzucali Zdzisławowi Palczew­skie­mu, dyrektorowi GZEAS, że wydatki na szkoły są źle obliczone . Problemem jest „bon oświatowy”, czyli finansowanie szkół tylko z subwencji.

W większości gmin te fundusze nie wystarczają na utrzy­manie placówek, a w Jerzmano­wi­cach władze liczyły, że wystarczą. Nie powiodły się próby oszczędzania przez reformę sieci szkół. Placówkę w Sąspowie miało przejąć stowarzyszenie. Zamiast tego zlikwidowano klasy IV–VI, ale pozostałe I–III prowadzi gmina. Szkoła w Czubro­wicach miała być likwidowana, al została. W Gotkowicach nie udało się przekazać placówki zewnętrznej fundacji, choć uchwała w tej sprawie została podjęta ponad rok temu.

Dodatkowy argument radnych, przemawiający za likwidacją jednostki to słaby przepływ informacji między tym zespołem i skarbnikiem gminy. Twierdzą, że przekazywane informacje wprowadzają chaos w finansach i organizacji pracy szkół. Radni winią za to dyrektora GZEAS. Z jego odejściem zwolniony będzie jeszcze jeden pracownik, bo z czterech etatów mają zostać dwa.

Jednak wśród radnych był też przeciwnik likwidacji, Józef Grzyb. – Kto przyjmuje zakład, że za rok może dwa będzie powoływany tego typu zespół, może zmieni się nazwa? – pytał Grzyb. Zakład przyjął przewodniczący rady Synowiec przekonany, że likwidacja ma sens, a ustawa o systemie oświaty dopuszcza realizację zadań GZEAS-u przez wójta przy pomocy urzędników.

– Chodziło o zwolnienie dyrektora. Zamiast zrobić to wprost, działa się na zasadzie: „jak chce się uderzyć psa, to kij się znajdzie” – mówi Grzyb. – Przestrzegam, że pracownicy GZEAS-u mają sporo roboty. Dwie osoby nie poradzą sobie z zadaniami, które dotąd wykonywały cztery – dodaje.

Dyrektor GZEAS Zdzisław Palczewski nie jest zaskoczony. Przyznaje, że już dwa lata temu mówiło się o likwidacji . – Jednak nie można zapominać, że GZEAS zajmuje się nie tylko obsługą finansowo-księgową szkół. Jest jeszcze współpraca z kuratorium, organizacje egzaminów dla nauczycieli – wymienia.

W większości gmin powiatu krakowskiego istnieją takie zespoły. Wyjątek jest w Krze­szowicach, ale tam w urzędzie jest odrębny wydział, który zajmuję się sprawami o światy.

GZEAS W LICZBACH

* 231 150 złotych – tyle kosztuje utrzymanie Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół

* 117 403 złotych – tyle może kosztować obsługa placówek po przejęciu zadań przez gminę

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski