Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniszczone wodociągi, zalane domy

Redakcja
Droga 966 między Bilczycami a Gdowem miejscami przypominała rwącą rzekę Fot. Barbara Rotter-Stankiewicz
Droga 966 między Bilczycami a Gdowem miejscami przypominała rwącą rzekę Fot. Barbara Rotter-Stankiewicz
Dramat - tylko tak można określić ostatnie dwa dni w powiecie wielickim. Zalane są budynki, drogi, pola i łąki. Ilość interwencji w ostatnich 48 godzinach strażacy szacują na minimum 300. Wczoraj ewakuowano około 70 mieszkańców gminy Gdów z: Książnic, Winiar, Fałkowic, Podolan oraz ul. Stadnickiej w Gdowie.

Droga 966 między Bilczycami a Gdowem miejscami przypominała rwącą rzekę Fot. Barbara Rotter-Stankiewicz

ZAGROŻENIA. W trzech gminach powiatu wielickiego obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Najgorsza sytuacja jest w Gdowie, gdzie zawieszono do odwołania pracę wszystkich szkół i przedszkoli.

Zniszczone zostały wodociągi dostarczające wodę pitną do dziewięciu gdowskich miejscowości. Nieprzejezdne były drogi: wojewódzka Myślenice - Bochnia, powiatowe: Koźmice Wielkie - Pawlikowice, Marszowice - Klęczana, Nieznanowice - Wieniec, Wieliczka - Czarnochowice oraz w Kunicach, Cichawie i Jaroszówce (trakt wiodący do Gdowa), a także na niektórych odcinkach szlak komunikacyjny Staniątki - Szarów oraz droga gminna Janowice - Sygneczów. Ogromne utrudnienia występowały na drodze wojewódzkiej nr 966 pomiędzy Wieliczką a Gdowem, przede wszystkim w Bilczycach, gdzie przez jezdnie przelewały się masy wody.

- Nie ma chyba w powiecie wielickim miejscowości, która nie ucierpiałaby od wody - mówił wczoraj po południu mł. bryg. Jacek Ambrożkiewicz, powiatowy komendant PSP w Wieliczce. W akacjach ratowniczych brali udział jego podkomendni, ochotnicy ze wszystkich jednostek OSP w powiecie, służby kryzysowe i mieszkańcy. Wczoraj pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono w gminach: Wieliczka, Gdów i Kłaj. - Ściągamy na pomoc wszystkich ochotników, także tych, którzy mogą zwolnić się z pracy. Sytuacja jest dramatyczna - twierdził Adam Marek Panuś, sekretarz gminy Wieliczka krótko po godz. 11.

Najgorzej było w gminie Gdów. Wczoraj zawieszono tam do odwołania pracę wszystkich szkół i przedszkoli. Wieś Podolany została odcięta od świata. Mieszkańcom: Jaroszówki, Klęczany, Wieńca, Zręczyc, Zagórzan, Stryszowej, Zalesian, Podolan i ul. Stadnickiej w Gdowie, ze względu na uszkodzenie sieci wodociągowej, dostarczano wodę pitną cysternami. Wody z kranu nie mają też mieszkańcy: Trąbek, Jawczyc, Zborówka, łazan i Sławkowic, którzy zwykle korzystają z gdowskiego ujęcia.

Najbardziej zagrożone były miejscowości położone nad Rabą. - Takiej wody na Rabie nie było na pewno od czasu, gdy w Dobczycach jest zapora. To jest przerażające! - komentowali wczoraj mieszkańcy gminy Gdów. Ci, którzy pamiętają powódź stulecia z lat 60. ubiegłego wieku twierdzili, że tak wezbranej Raby nie było nawet wtedy. Rzeka wylała tak rozlegle, że w niektórych miejscowościach można było poruszać się tylko pontonami. Przygotowywano się do ewakuacji mieszkańców miejscowości nad Rabą - od Winiar do Gdowa.

- Jeśli sytuacja się nie poprawi, konieczna będzie ewakuacja około tysiąca osób. Wszyscy mieszkańcy zostali już o tym uprzedzeni, przygotowanoe dla nich schronienia między innymi w szkołach podstawowych w Marszowicach, Książnicach i Gdowie, zamówione są autobusy do przewozu ewakuowanych. Cały czas jesteśmy w pogotowiu. Tak wielkiej powodzi nie było jeszcze w historii Gdowa - mówił wójt Zbigniew Wojas.

Około godz. 17 poinformowano, że ewakuacji na dużą skalę uda się prawdopodobnie uniknąć. Woda na Rabie obniżyła się o około 1 m, a Jan Duraj, szef Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego zawiadomił, że ilość wody "puszczana" do Raby z zapory w Dobczycach nie będzie na razie zwiększana.
Raba była bardzo groźna także w Łężkowicach. - Jest źle. Brakuje około 30 centymetrów, by rzeka przelała się przez krajową trasę numer 4. Jeśli tak się stanie, cała woda pójdzie na Kłaj - informował mł. bryg. Jacek Ambrożkiewicz. W Łężkowicach zagrożone były m.in. domy, stacja paliw oraz obiekty, gdzie mieści się stadnina koni. Ten ostatni budynek woda podtopiła tak mocno, że zwierzęta już wczesnym popołudniem ewakuowano wyżej. - Zamówiliśmy specjalną amfibię przystosowaną do przewozu zwierząt. Ewakuacja koni rozpocznie się po południu - mówił wójt Kłaja Jan Majerz. Wczoraj po południu wezwano w ten rejon na pomoc również wojsko.

W Targowisku podtopionych zostało ok. 50 budynków. By do tego nie dopuścić, z wodą wzbierająca w lokalnym potoku Tusznica walczono prawie całą niedziele i poprzednią noc. Przy zabezpieczaniu go workami z piaskiem pracowali ochotnicy z całej gminy, mieszkańcy, służby kryzysowe i ratownicze, także z Wieliczki. Na pomoc wezwano również strażaków z Wyższej Szkoły PSP w Krakowie. - W Targowisku zużyliśmy co najmniej 11 tysięcy worków z piaskiem. Nie udało się uchronić tej miejscowości przed żywiołem, ale gdyby nie ta akcja ratownicza ilość podtopionych domów byłaby o wiele większa - oceniał Jan Majerz. W tej gminie woda wdarła się także do kilkunastu budynków w rejonie Kłaja zwanym Grzybówką; od wody ucierpiały także m.in. Łysokanie.

Ilość zgłoszeń od mieszkańców gminy Wieliczka o potrzebie udzielania pomocy trudno było wczoraj zliczyć. Podtopione zostały budynki, najwięcej w: Strumianach, Janowicach, Podstolicach i Czarnochowicach. Groźne stały się zarówno lokalne potoki (m.in. Zabawka w Kokotowie), jak i Wisła. By nie dopuścić do przelania się wody przez wały wiślane w Grabiu, skierowano tam wczoraj wczesnym popołudniem wszystkie siały ratownicze, kryzysowe itp. z gminy Wieliczka.

W gminie Niepołomice woda wdarła się do kilkudziesięciu budynków. Wczoraj bardzo groźnie było w Podłężu, gdzie miejscowy potok przerwał wał i zagrażał domom zamieszkanym przez ok. 30 osób. Brano pod uwagę ich ewakuację, szczęśliwie jednak nie było takiej konieczności. Niebezpiecznie było także w Zakrzowcu oraz w Zakrzowie, gdzie woda zalała pomieszczenia m.in. w przyziemiu Domu Kultury. W ostatnich dwóch dniach na zabezpieczenie gminy Niepołomice od wody, zużyto ok. 20 tys. worków z piaskiem; na pełnych obrotach pracują tam również trzy pompy wysokiej wydajności, ściągnięte z Krakowa oraz z Chrzanowa.

Około 30 domów zostało podtopionych także w Szczygłowie i Zabłociu w gminie Biskupice. W tych miejscowościach pod wodą znalazły się także hektary łąk i pól uprawnych. - W ciągu kilku godzin dla zabezpieczenia domów i mostu na Potoku Królewskim w Zabłociu, któremu groziło zerwanie, zużyliśmy ponad tysiąc worków z piaskiem - mówi o niedzielnej akcji ratowniczej wójt gminy Biskupice, Zbigniew Fic. W tym rejonie woda wdarła się także do kilku domów w Przebieczanach oraz zablokowała w tej miejscowości zjazd z krajowej trasy nr 4.
Straty, wyrządzone w powiecie wielickim w ostatnich dwóch dniach przez ulewne deszcze są na pewno milionowe. Wczoraj nie myślano jeszcze o ich szacowaniu, skupiając się na walce z żywiołem.

JOLANTA BIAŁEK

[email protected]

Powódź w powiecie wielickim. Gdzie można zadzwonić po informacje?

W związku z powodzią na terenie powiatu wielickiego podajemy numery telefonów, które mogą się przydać w różnych sytuacjach:

* Wydział Zarządzania Kryzysowego przy starostwie powiatowym w Wieliczce - 12/250-08-70

* Komenda Państwowej Straży Pożarnej w Wieliczce (dyżurny) - 12/289-38-88

* Straż Miejska w Wieliczce - 12/278-21-05, 0 509 312 988

* Oddział Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego w Wieliczce - 12/422-29-99

* Posterunek Energetyczny w Wieliczce - 12/278-58-71

* Tel. alarmowy w Gdowie - 12/288-94-00

* Tel. alarmowy w Niepołomicach - 12/281-12-60, wew. 219 i 230.

* Tel. alarmowy w Biskupicach 12/289-70-83

Poza tym stale funkcjonują numery alarmowe 112 oraz 998.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski