Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolennicy prezydenta próbują podważyć wniosek o referendum

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Nawet po sukcesie ŚDM Łukasz Gibała nie zamierza wycofać swojego wniosku o referendum
Nawet po sukcesie ŚDM Łukasz Gibała nie zamierza wycofać swojego wniosku o referendum fot. Anna Kaczmarz
Polityka. Prawnicy podkreślają, że teraz, kiedy złożonych zostało 86 tys. podpisów, to nie jest już tylko inicjatywa Łukasza Gibały.

Według Stowarzyszenia Kraków Przeciw Referendum 2016 wniosek w sprawie odwołania prezydenta Krakowa powinien zostać odrzucony przez Państwową Komisję Wyborczą ponieważ nie zostały dopełnione procedury prawne. - Łukasz Gibała miał obowiązek ogłosić zamiar przeprowadzenia referendum, zanim zaczął zbierać podpisy. A nawet nie zgłosił się w tej sprawie do krakowskiego magistratu - twierdzi Łukasz Wantuch ze stowarzyszenia.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ MARKA KĘSKRAWCA: Gusła i czary krakowskich elit

Wantuch powołuje się na art. 13 ustawy o referendum lokalnym, który nakłada na inicjatora akcji referendalnej obowiązek zawiadomienia o tym mieszkańców „w sposób zwyczajowo przyjęty w danej gminie”.

- Ten zapis jest bardzo niejasny i daje duże pole do interpretacji - uważa dr Łukasz Daniel z Katedry Nauk Politycznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Jego zdaniem PKW będzie miała twardy orzech do zgryzienia, ponieważ trzeba będzie ustalić, jaki jest w Krakowie zwyczaj publikowania takich obwieszczeń.

WIDEO: Łukasz Gibała chce referendum w sprawie odwołania prezydenta Krakowa

Autor: Dziennik Polski

Łukasz Gibała odpiera zarzuty przeciwników. - W stosownym terminie, czyli przed złożeniem wniosku o przeprowadzenie referendum, opublikowaliśmy ogłoszenia w internecie, na plakatach rozwieszanych na słupach i w prasie - wyjaśnia szef stowarzyszenia Logiczna Alternatywa, które koordynowało akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum.

Przeciwnicy tej akcji zarzucają także Gibale m.in. używanie kartek do podpisów z wypełnionymi datami czy celowe zbieranie poparcia bezpośrednio przed Światowymi Dniami Młodzieży. Argumentują, że przewidywane problemy w funkcjonowaniu miasta mogły skłaniać mieszkańców do negatywnej oceny władz.

Akcję zbierania podpisów krytykuje także prezydent Krakowa. - Otrzymuję informacje, że podpisywały się osoby, które nie są mieszkańcami Krakowa, było dużo nieletnich, a po trzecie część osób była wprowadzana w błąd. Podchodzono do osób starszych, pytano, czy są za prezydentem Majchrowskim, ludzie mówili, że tak i podpisywali się... pod referendum - mówi prof. Jacek Majchrowski. Nie przytacza jednak żadnych dowodów na poparcie swoich zarzutów.

Dla zwolenników Gibały szukanie kruczków prawnych, które miałyby zablokować referendum, jest wyrazem strachu prezydenta przed utratą władzy.

Prawnicy podkreślają natomiast, że teraz, kiedy złożonych zostało 86 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum, to nie jest już tylko inicjatywa Łukasza Gibały. - To jest wniosek mieszkańców, a nie jednej konkretnej osoby. Aby nie doszło do referendum, ten wniosek musieliby wycofać wszyscy ci, którzy się pod nim podpisali. A to jest praktycznie niemożliwe - mówi Zdzisława Romańska, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Krakowie.

Wycofywania się z akcji nie rozważa też Gibała, choć niektórzy mieszkańcy Krakowa mówią mu, że nie ma szans na wygraną po sukcesie organizacyjnym ŚDM.

- Krakowianie będą oceniali prezydenta za wszystkie lata jego rządów, a nie za jedną imprezę - przekonuje Łukasz Gibała.

Nie obawia się także tego, że Stowarzyszenie Kraków Przeciw Referendum 2016 zwróciło się do krakowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, aby zbadało jego związki ze Stowarzyszeniem „Nowy Kraków”. To ostatnie miało opłacać wolontariuszy za zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum i podpisywać z nimi umowy. - Takie działania Wantucha, który jest współpracownikiem Jacka Majchrowskiego, uznaję za szukanie na siłę kruczków prawnych - mówi Gibała.

Decyzja o tym, czy będzie referendum, zapadnie najpóźniej 21 sierpnia. Do tego czasu PKW sprawdzi złożone podpisy i przeanalizuje pod względem prawnym wniosek.

Do tego czasu partie wstrzymują się z ogłoszeniem swojego stanowiska w sprawie akcji Gibały. Jednak kuluarowo przygotowują scenariusze na zmianę władzy w Krakowie. - W momencie wyborów bierzemy pod uwagę tylko wystawienie własnego kandydata - podkreśla Grzegorz Filipek, szef małopolskich struktur Nowoczesnej. Odrzuca tym samym możliwość koalicji z Platformą Obywatelską.

Ta partia jednak nie wyklucza współpracy. - Jesteśmy w kontakcie z różnymi partiami - mówi mgliście Grzegorz Lipiec, lider małopolskiej PO. Obawia się, że po ewentualnym odwołaniu prezydenta Krakowa swojego komisarza ustanowi PiS i ta partia może nie podjąć decyzji o wcześniejszych wyborach. Wszystko dlatego, że praktycznie odbyłyby się one na ponad rok przed zaplanowaną zmianą władzy w samorządach. W ten sposób PiS rządziłby w Krakowie do jesieni 2018 roku.

O tym, kogo wystawić w ewentualnych wyborach, myśli już PiS. Jeśli dojdzie do odwołania prezydenta Krakowa, na stanowisko komisarza powołanego przez rząd szykowany jest Józef Pilch, wojewoda małopolski. - Odniósł sukces jako odpowiedzialny za przygotowanie Światowych Dni Młodzieży. Jego pozycja się więc wzmocniła - twierdzi jeden z działaczy PiS.

Aleksander Miszalski, przewodniczący krakowskiej PO, mówi, że dopiero w połowie sierpnia zbierze się zarząd lokalny partii, który zadecyduje o stanowisku w sprawie referendum. - Na razie mogę powiedzieć - z rozmów, które przeprowadziłem - że większość osób w partii jest przeciwna referendum, ponieważ obawia się, że w jego efekcie PiS będzie rządził do końca tej kadencji. Niewykluczone więc, że będziemy namawiać naszych wyborców, aby nie brali udziału w referendum - mówi Miszalski.

Prof. Andrzej Piasecki z Uniwersytetu Pedagogicznego scenariusz odwlekania przez PiS wyborów po odwołaniu Majchrowskiego uważa za realny. - Kraków będzie dla partii rządzącej poligonem doświadczalnym, ponieważ do pełni władzy brakuje im właśnie samorządów - ocenia politolog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski