Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwrotnice na rondzie Hipokratesa motorniczy przekłada ręcznie

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Motorniczy na rondzie Hipokratesa musi przekładać zwrotnicę
Motorniczy na rondzie Hipokratesa musi przekładać zwrotnicę fot. Anna Kaczmarz
Interwencja. Zwrotnica w rejonie ronda Hipokratesa utrudnia motorniczym pracę i powoduje korki na torowisku - twierdzi nasz Czytelnik. Sprawdziliśmy, dlaczego w tym miejscu nie ma systemu automatycznego.

Czytelnik zaalarmował nas, że motorniczy linii 5 przy rondzie Hipokratesa zawsze musi wysiąść z tramwaju i przełożyć zwrotnicę, nieraz w samej koszuli, a na zewnątrz jest mróz. To powoduje też zator na torowisku.

Sprawdziliśmy, jak wygląda jazda tramwajem na pętlę przy szpitalu Rydygiera. Motorniczowie „piątki” wysiadają z tramwajów i przy pomocy metalowej rurki zmieniają ustawienie zwrotnic. Cała operacja trwa ok. 30 sekund. Kolejny motorniczy, który chce skręcić w lewo w kierunku Mistrzejowic, musi zwrotnicę przełożyć z powrotem.

Żaden z motorniczych, z którymi rozmawialiśmy na miejscu, nie stwierdził jednak, że to dla niego uciążliwe zadanie. Skarg nie odnotowano także w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym. - Automatyczna zmiana zwrotnic na podczerwień to oczywiście dla motorniczych duże ułatwienie, bo wygodniej i szybciej jest nacisnąć przycisk, nie wysiadając z kabiny, jednak nikt się nie skarżył na niedogodności - twierdzi Marek Gancarczyk, rzecznik MPK.

Na innych rozjazdach prowadzący tramwaj może przestawić zwrotnice automatycznie. Zapytaliśmy w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu, dlaczego na rondzie Hipokratesa takiej możliwości nie ma. - W tym miejscu zamontowana jest zwrotnica techniczna, którą obsługuje się ręcznie dlatego, że jest bardzo rzadko używana - tłumaczy Michał Pyclik z ZIKiT.

Dodaje, że zwykle tramwaje nie jeżdżą na pętlę i nie korzystają z tej zwrotnicy - linia nr 5 została tam skierowana na czas remontu na rondzie Kocmyrzowskim. Taki stan rzeczy może potrwać do wiosny. - To wyjątkowa sytuacja i byłoby to nieekonomiczne, gdybyśmy montowali tam system automatyczny - wyjaśnia Pyclik.

Przebudowa zwrotnicy to koszt od 120 do 200 tys. zł. Takie zwrotnice można spotkać też m.in. na Ujastku, gdzie również są rzadko używane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski