Wczoraj wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła oficjalne wyniki wyborów do PE. Na PO oddano 32,13 proc. głosów, a na PiS – 31,78. Komitet SLD UP uzyskał 9,44-proc. poparcie, Nowa Prawica – 7,15, PSL – 7,21. Choć drużyna Donalda Tuska zdobyła większe poparcie niż partia Jarosława Kaczyńskiego, to jednak oba ugrupowania będzie reprezentować taka sama liczba eurodeputowanych – po 19. SLD może liczyć na 5 mandatów, po 4 dostaną PSL i Nowa Prawica. Frekwencja wyniosła 23,82 proc..
Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły 5-proc. progu wyborczego. A to oznacza, że wszyscy dotychczasowi europosłowie Solidarnej Polski (m.in. Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski i Tadeusz Cymański) muszą pożegnać się z Brukselą. To samo czeka Pawła Kowala, Adama Bielana i Marka Migalskiego z Polski Razem oraz Marka Siwca z Europy Plus Twój Ruch. Z porażką musi się pogodzić bokser Tomasz Adamek (SP) oraz posłowie Jarosław Gowin (PR) i Ryszard Kalisz (EPTR).
Sukcesu nie odnieśli celebryci. Odpadła Otylia Jędrzejczak (PO), Maciej Żurawski i Weronika Marczuk (SLD UP) oraz Kazimiera Szczuka (EPTR). Ale to samo spotkało europosłów, którzy przez ostatnie pięć lat pokazali w PE, co potrafią, a których partie uzyskały dobry wynik wyborczy. Bogusław Sonik i Paweł Zalewski z PO czy Wojciech Olejniczak z SLD – to tylko niektórzy z nich.
Uzyskanie poparcia wyborców okazało się przeszkodą nie do pokonania dla byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego. Ale poradzili sobie z tym Barbara Kudrycka, była minister szkolnictwa, i Michał Boni, b. szef resortu administracji. Wielu nie dawało szans Michałowi Kamińskiemu, który kiedyś decydował o wizerunku PiS, a w ostatniej chwili wskoczył na listę z PO. Rano czuł się europosłem, wieczorne wyniki pozbawiły go złudzeń.
Do grona zwycięzców trzeba przede wszystkim zaliczyć kandydatów PiS. Nie tylko dlatego, że w Brukseli i Strasburgu do barwnego Ryszarda Czarneckiego dołączą nie mniej oryginalni Anna Fotyga i Karol Karski. Chodzi przede wszystkim o to, że PiS zwiększyło liczbę swoich europosłów z 14 do 19. Wprawdzie Platforma też będzie mieć 19 przedstawicieli w PE, ale traci ich aż 6 w porównaniu do kończącej się właśnie kadencji. Ale z drugiej strony PiS nie przerwało trwającą od 2006 roku serii porażek wyborczych. Do PO zabrakło tylko 24345 głosów.
Bezapelacyjnym zwycięzcą są Nowa Prawica i Janusz Korwin-Mikke. Wprawdzie sondaże przedwyborcze mówiły, że to ugrupowanie zdobędzie ponad 5 proc. głosów, ale wielu komentatorów sceny politycznej zastrzegało, że w rzeczywistości wynik będzie mniejszy, bo do tej pory zwolennicy Janusza Korwin- -Mikkego nie chodzili głosować. Tym razem było jednak inaczej, dzięki czemu lider Nowej Prawicy i trzech jego kolegów partyjnych, w tym Stanisław Żółtek, kiedyś wiceprezydent Krakowa, zasiądą w ławach Parlamentu Europejskiego.
Warto również zauważyć stabilny, tak jak w każdych wyborach, wynik PSL. A ludowcom niektóre sondaże też nie dawały szans na przekroczenie 5 proc. Tymczasem PSL ma 4 europosłów, w tym trzeci raz euromandat zdobywa Czesław Siekierski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?